niedziela, 5 października 2014

Głosy rewolucji żywnościowej. Możesz uzdrowić swoje ciało i świat, tym co jesz

Pozycja dość aktualna, ponieważ wydana w zeszłym roku. Jest zbiorem rozmów przeprowadzonych przez autora z 21 ekspertami, głównie z dziedziny żywienia. Jej celem jest przekonanie nas, że rewolucja żywieniowa może rozpocząć się już na naszym talerzu, nasze małe wybory składają się na losy planety. 




Tak jak się spodziewałam książka będzie pochwałą wegetarianizmu. Sama spożywam mięso okazjonalnie. Kiedy byłam dzieckiem hasło "zjedz chociaż mięso" przekonywało mnie nie ze względu na rzekomą wartość odżywczą lecz z przekonania, iż ponieważ jakieś zwierze oddało życie nie można jego ofiary zmarnować. Osobiście staram się aby mięso było dla mnie jedynie dodatkiem na talerzu, nie koniecznie nawet każdego dnia, jednak nie jestem gotowa zostać wegetarianką. Właśnie dlatego książka zyskała u mnie plus, ponieważ promowana jest w niej zasada lepiej zrób mały krok i ogranicz mięso, niż nie rób nic tylko dlatego, że nie możesz bez niego żyć. Dlaczego warto zostać wegetarianinem kolejno tłumaczy nam kilka autorytetów, z którymi autor przeprowadził wywiady. Są to nie tylko względy zdrowotne i etyczne (tutaj pytanie czemu są zwierzęta, które traktujemy z namaszczeniem i takie o których wolimy sądzić, że nie czują bólu, nie odczuwają emocji), ale środowiskowe. Hodowla zwierząt wymaga ogromu miejsca (wycinki lasów), roślin oraz wody. 
Dla mnie osobiście najmocniejszym punktem książki był rozdział o GMO. Czy zastanawialiście się dlaczego w ogóle komuś chce się "bawić" z roślinami i grzebać w ich właściwościach? Głównie po to aby stworzyć rośliny bardzo wytrzymałe na warunki środowiska, wszelkiego rodzaju pasożyty. W tym celu stosuje się mocne opryski, które roślina ma przetrwać. GMO nie kończy się na roślinie, ma wpływ na glebę, owady...Skoro jesteśmy już przy owadach...Jeśli myślisz, że jesteś całkowicie wolny od GMO pomyśl o pszczołach, które przenoszą pyłek z rośliny na roślinę, nie znając granic miedzy polami rolników. W książce opisano pewien absurdalny przypadek rolnika, którego uprawy były ekologiczne, miał jednak pecha ponieważ jego sąsiad uprawiał na swoim polu GMO. Doszło do skażenia upraw ekologicznych z tytułu czego rolnik już stracił sporo pieniędzy, ale jakby tego było mało MONSANTO oskarżyło go o wykradzenie ich własności....Historii takich jak ta jest w tej książce więcej. Czasem brzmią wręcz jak teoria spiskowa, niestety (lub stety właśnie) na końcu każdego rozdziału widnieje długa lista stron internetowych, z których możesz dowiedzieć się więcej na każdy z omówionych tematów. Przestaje to już wyglądać jedynie na teorie,  a otwiera oczy.
Jeśli chcesz się dowiedzieć czy suplementacja kwasem foliowym jest zawsze bezpieczna, jak zrobić z pizzy warzywo, dlaczego biedni amerykanie są często otyli, co ma GMO do masowych samobójstw hinduskich rolników, czy produkt naturalny zawsze oznacza produkt dobry- sięgnij właśnie po tę książkę.
Moja Ocena? Czwórka+, ponieważ kilka wątków przedłużało się prowadząc do lekkiego znudzenia, jest to jednak pozycja która broni się solidną dawką wiedzy.

Ocena: 4/5

Ps. Jeśli podobała Ci się ta recenzja, zapraszam serdecznie do zapoznania z innymi :) 

3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa recenzja. No i sam tytuł książki zachęca do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie! Chyba skusze sie na te pozycje, jak bede w ksiegarni :)

    OdpowiedzUsuń