czwartek, 19 grudnia 2013

Paszteciki faszerowane łososiem

Święta już tuż tuż i pewnie większość z Was dokładnie zaplanowała menu na te szczególne dni. Chciałam Wam jednak przedstawić kolejną świąteczną ( ale nie tylko ) propozycję na danie z rybką. Są to paszteciki faszerowane łososiem czyli przekąska idealna, dla każdego kogo ryba zawsze próbuje zabić ośćmi. Uwierzcie są tacy ludzie, na których ryba zawsze czyha z niecnymi zamiarami!! Wobec czego ludzie ci przyjmują rybę jedynie w postaci paluszków ( tylko czy to nadal ryba? ). Zrobiłam mały eksperyment i podałam komuś takiemu paszteciki z łososiem. Ów człowiek nadal żyje i ma się dobrze. Zachwalał on nawet walory smakowe pasztecików mimo, że nie lubuje się w rybach. Być może taka forma ryby skusi niejedno zwykle niechętne do jedzenia ryb dziecko? Ja jako osoba lubiąca ryby powiem Wam, że nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Łosoś, kremowy serek, koperek i to wszystko ukryte w cieście francuskim... czy to może komuś nie smakować? Jestem pewna, że paszteciki sprawdzą się również jako przekąska podczas zbliżającego się karnawałowego sezonu...Zwłaszcza, że są wyjątkowo szybkie w przygotowaniu :) 

Łosoś należy do tłustych ryb jednak nie należy się go obawiać.  Łosoś jest źródłem "dobrych" kwasów tłuszczowych. Nie chce Was zanudzać, więc podaje jedynie kilka zaburzeń w przypadku, których jedzenie tłustych morskich może łagodzić objawy: reumatoidalne zapalenie stawów, nadciśnienie tętnicze, łuszczyca, stwardnienie rozsiane, migreny, wrzodziejące zapalenie jelit.






Składniki:
  • Łosoś ( 280g ) - wykorzystałam filety z chłodni
  • Philadelfia pełnotłusta- 1 opakowanie
  • Koperek świeży- garść
  • Ciasto francuskie ( 500g )
  • sól, pieprz
  • jajko
Sposób przygotowania:

Serek i łososia blenderujemy na gładką masę. Dodajemy garść posiekanego koperku, doprawiamy solą i pieprzem według uznania. Ciasto kroimy wzdłuż na 3 paski. Następnie w zależności od wielkości płata ciasta oraz wielkości pasztecików jakie chcemy uzyskać, dzielimy ciasto w równych odstępach u jego podstawy. Osobiście  z jednego płata ( 320g ) wykroiłam 12 pasztecików 3*4. Uzyskałam w ten sposób paszteciki standardowej wielkości. Każdy prostokąt faszerujemy serowo-łososiową masą. Brzegi prostokątów smarujemy ( "pędzelkujemy" )  roztrzepanym jajkiem. Tak przygotowany prostokąt zawijamy i kładziemy złączeniem do dołu. Otrzymujemy około 20 pasztecików, które wykładamy na blachę z folią spożywczą i wkkładamy do piekarnika ( 200st. C/ gaz 6 ) na 25-30 min. 


Dlaczego warto...

Jeden pasztecik pokrywa dzienne zapotrzebowanie na:

białko w 11%
węglowodany w 4%
tłuszcze w 20% ( nasycone w 22%, jednonienasycone 20%, wielonienasycone w 12% )

witaminy:
D w 24%, B12 w 48%,

minerały:
mangan w 14%

Pokrycie zapotrzebowania dla osoby na poziomie 2000 kcal/ dzień

Inspiracja do przepisu pochodzi z BBC Good Food

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz