tag:blogger.com,1999:blog-4044149628761237502024-03-13T22:01:54.147-07:00 ...zdrowe smakiNataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.comBlogger101125tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-35922038624351598882020-05-13T06:16:00.000-07:002020-05-14T03:40:18.719-07:00Ciasto marchewkowe bez cukru i glutenu<div style="text-align: justify;">
<b> </b>Bardzo lubię ciasto marchewkowe. Tradycyjna jego wersja wymaga dodania sporej ilości cukru. W tej wersji cukier został zastąpiony syropem klonowym. W miejscu tradycyjnej mąki znalazła się mąka kokosowa, dzięki czemu wypiek nadaje się dla osób, które unikają glutenu. Ciasto smakuje znakomicie samo lub udekorowane masą z serka. Kluczem do sukcesu w tym cieście są przyprawy. Ta wersja ciasta marchewkowego przypadła nam do gustu do tego stopnia, że nie sięgam już wcale po wersję tradycyjna. </div>
<div style="text-align: justify;">
Obecnie wszędzie możemy znaleźć mniszek, którego płatki stanowią element dekoracyjny i maja właściwości zdrowotne. Kwiaty mniszka wspomagają prace wątroby, pobudzają trawienie, maja właściwości krwiotwórcze i wzmacniają organizm. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-yBlFv3G1wAc/Xrvidv6gIbI/AAAAAAAAJL8/N0tY91v1IzoB6_TxCarMNBmCfOHPjhu-gCLcBGAsYHQ/s1600/DSC00798.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="266" src="https://1.bp.blogspot.com/-yBlFv3G1wAc/Xrvidv6gIbI/AAAAAAAAJL8/N0tY91v1IzoB6_TxCarMNBmCfOHPjhu-gCLcBGAsYHQ/s400/DSC00798.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<b>Składniki:</b><br />
<br />
<ul>
<li>mąka kokosowa- 6 łyżek przesianej</li>
<li>cynamon- 1 łyżka</li>
<li>gałka muszkatołowa- 1 łyżeczka</li>
<li>imbir w proszku- 1 łyżeczka</li>
<li>goździki zmielone- 1/2 łyżeczki</li>
<li>soda oczyszczona- 1/2 łyżeczki</li>
<li>sòl 1/2 łyżeczki</li>
<li>jajka- 5 szt.</li>
<li>syrop klonowy- 1/2 szklanki</li>
<li>olej kokosowy- 1/2 szklanki rozpuszczonego</li>
<li>marchewka starta- 3 szt.</li>
<li>rodzynki- 1/2 szklanki</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
masa do dekoracji:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li>serek kanapkowy naturalny- 200g</li>
<li>masło- 1/4 szklanki</li>
<li>orzechy włoskie- ok 1 szklanki</li>
<li>płatki kwiatów mniszka do dekoracji- z 4 szt. lub więcej</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonanie:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W misce wymieszaj mąkę kokosową, cynamon, gałkę muszkatołowa, imbir w proszku, zmielone goździki, sodę oczyszczoną, sól. Dodaj mokre składniki: jajka, syrop klonowy, rozpuszczony olej kokosowy. Wymieszaj. Dodaj marchewkę, rodzynki i ponownie wymieszaj.</div>
<div style="text-align: justify;">
Formę o rozmiarach 23*23cm wysmaruj olejem kokosowym, przełóż masę i piecz w piekarniku na 180st. przez 30-40 min. W zależności od piekarnika.</div>
<div style="text-align: justify;">
Masa do dekoracji: Dokładnie wymieszaj serek kanapkowy, miękkie masło oraz syrop klonowy.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ostudzone ciasto pokryj masą. Posyp orzechami oraz płatkami mniszka lekarskiego.</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Przepis bierze udział w akcji:</b></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://durszlak.pl/akcje-kulinarne/jadalne-kwiaty-w-mojej-kuchni-cz-ii">
<img alt="Jadalne kwiaty w mojej kuchni cz.II" src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/17/28embed_XfsNjQ91fkpEcXyFthdsYtGyRVlfIAzz.jpg?source=zdrowe-smaki" /> </a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Inspiracje do przepisu zaczerpnęłam z książki <b>Alchemy of herbs</b> Rosalee De La Foret. Przepis został przeze mnie lekko zmodyfikowany.</div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-41741225030500875912019-11-18T13:10:00.001-08:002019-11-18T13:10:42.333-08:00Chleb orzechowy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-Rbol_9za35c/Vyo14XYFH9I/AAAAAAAABDY/xakdRv_UGhQrwIaa7jdfMThPGW6BWK5AwCLcB/s1600/DSC00025-%2Borzechami%2B2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="230" src="https://4.bp.blogspot.com/-Rbol_9za35c/Vyo14XYFH9I/AAAAAAAABDY/xakdRv_UGhQrwIaa7jdfMThPGW6BWK5AwCLcB/s400/DSC00025-%2Borzechami%2B2.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-Q9t2l46pP4s/Vyo17uM8_RI/AAAAAAAABDc/MF8gHVlnYI0inQAzpeDsAIB5lBLuNCAqwCLcB/s1600/DSC00033-z%2Borzechami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://2.bp.blogspot.com/-Q9t2l46pP4s/Vyo17uM8_RI/AAAAAAAABDc/MF8gHVlnYI0inQAzpeDsAIB5lBLuNCAqwCLcB/s400/DSC00033-z%2Borzechami.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
Składniki:<br />
<br />
(uzyskujemy 2 bochenki po ok 350g) <br />
<br />
Maka do wypieku chleba, pełnoziarnista- 700g<br />
sol morska- 1 i 1/2 łyżeczki<br />
suche drożdże- 7g<br />
letnia woda- 450ml<br />
olej- 2 łyżeczki (w przepisie był olej orzechowy ale ja zastąpiłam słonecznikowym) <br />
miód- 1 łyżeczka<br />
orzechy laskowe- 125g<br />
<br />
Wykonanie:<br />
<br />
Umieść mąkę, sól i drożdże w dużej misce, wymieszaj. Na środku wykonaj dołek. W dołku umieść letnia wodę, olej oraz miód . Zagniataj ciasto do uzyskania jednolitej, elastycznej masy.<br />
Orzechy delikatnie podpraż na patelni lub w piekarniku jeśli masz funkcje grilla. Ostudź orzechy a następnie z grubsza je rozdrobnij.<br />
Ciasto uformuj w placek, posyp orzechami, ponownie ugnieć, uformuj 2 kulki tych samych rozmiarów. Delikatnie przyprósz kulki ciasta za pomocą mąki. Szczyty kulek natnij wzdłuż w kilku miejscach.<br />
Blachę do pieczenia natłuść i umieść na nich ciasto. Ciasto przykryj (w oryginalnym przepisie ciasto przykrywa się za pomocą natłuszczonej folii spożywczej, ja zastosowałam ściereczki kuchenne) i pozostaw w ciepłym miejscu na ok 40-60min. tak aby mogło wyrosnąć.<br />
Piekarnik nagrzej do 200st.C. Ciasto umieść w piekarniku i piecz ok 35 min. do momentu kiedy będzie złociste w odcieniu.<br />
<br />
Przepis pochodzi z książki "Step-by-step, Practical Recipes Breads & baking", Flame tree, Edited by Gina Steer<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Przepis bierze udział w akcjach:</div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://durszlak.pl/akcje-kulinarne/orzechowe-love">
<img alt="Orzechowe love" src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/17/08embed_KT5vHtmracqQOw259CN6RFEnxz4f1Azz.jpg?source=zdrowe-smaki" />
</a>
<a href="http://zmiksowani.pl/akcje-kulinarne/domowa-piekarnia-8" target="_blank" title="Domowa Piekarnia"><img alt="Domowa Piekarnia" border="0" height="263" src="//zmiksowani.pl/image/miks/69bdf5399fb4b32a0963d108fd44b1fc_v2.jpg" width="158" /></a></div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-83102151445774680772019-03-05T04:56:00.000-08:002019-03-05T04:57:43.411-08:00Domowa Nutella<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witam. Kiedy nie możemy wyeliminować pewnych produktów z naszej diety warto stworzyć ich domową, zdrowszą wersję. Już kilkakrotnie chciałam umieścić przepis na domową Nutellę, jednak krem nigdy nie dotrwał do zdjęcia. Dziś korzystając z faktu, że zostałam na kilka godzin sama dzielę się z Wami przepisem. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-qZ050TExgLs/XH5vfDWKFDI/AAAAAAAAFwk/qKxVaqts8A45BXOzItjpsHMYuW6Qmk4eACLcBGAs/s1600/DSC00276.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1105" data-original-width="1600" height="221" src="https://1.bp.blogspot.com/-qZ050TExgLs/XH5vfDWKFDI/AAAAAAAAFwk/qKxVaqts8A45BXOzItjpsHMYuW6Qmk4eACLcBGAs/s320/DSC00276.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br /><br />
<b>Składniki:</b><br />
<br />
<br />
<ul>
<li>tabliczka gorzkiej czekolady</li>
<li>orzechy laskowe- 10 dag bez łupin</li>
<li>puszka mleka skondensowanego niesłodzonego</li>
<li>miód- około 2 łyżki (opcjonalnie)</li>
</ul>
<br />
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
W garnku na małym ogniu podgrzewamy mleko, dodajemy pokruszoną czekoladę. Cały czas mieszamy, aż czekolada się rozpuści a mleko zacznie gęstnieć. Musimy uważać aby nie przypalić mleka. Po kilku minutach kiedy mleko jest gęste zdejmujemy garnek z palnika. Orzechy mielimy na gładką masę i dodajemy do mleka, dokładnie mieszamy. Dodajemy miód jeśli uważamy, że masa nie jest dla nas wystarczająco słodka. Smacznego :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Krem najlepiej przechowywać w lodówce. </div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-8971299876470045842019-02-19T04:55:00.002-08:002019-02-19T05:28:44.315-08:00"Czarne mydło" z węglem i solą...czyli ulubione mojej rodziny.<div style="text-align: justify;">
Witam. Dziś chciałam się z Wami podzielić przepisem na jedno z ulubionych mydeł mojej rodziny. Kiedy informuję moich najbliższych, że zabieram się za mydlenie zawsze proszą o "czarne" mydło. Chociaż wypróbowałam już wiele różnych przepisów to mydło "czarne" oraz mydło konopne ( <a 15px="" arial="" centurygothicregular="" font-family:="" font-size:="" href="http://zdrowe-smaki.blogspot.com/2017/05/domowej-produkcji-mydo-konopne.html" sans-serif="">link</a><span style="font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif;"><span style="font-size: 15px;"> </span>)</span><span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif;"> </span>są zawsze w ścisłej czołówce.<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-PMMmLAvhH_k/XGvyzIA1OhI/AAAAAAAAFuw/gqabU73xVF0j87k4x1aus68XYCq2Vh-RgCLcBGAs/s1600/DSC00214.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-PMMmLAvhH_k/XGvyzIA1OhI/AAAAAAAAFuw/gqabU73xVF0j87k4x1aus68XYCq2Vh-RgCLcBGAs/s320/DSC00214.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Autorka przepisu twierdzi, że mydło nadaje się do mycia twarzy. Osobiście czasem robię maseczkę mydło-woda, pozostawiam mydło na kilka minut na twarzy. Jednak nie polecam tego jeśli masz wrażliwą cerę. Taka maseczka daje uczucie ściągania, pomaga usuwać czarne pory. Mydło nadaje się wspaniale również do ciała. Daje uczucie "prawdziwej czystości". Uwaga- węgiel "brudzi" umywalkę/wannę jednak wystarczy wszystko dobrze spłukać. </div>
<div style="text-align: justify;">
Węgiel pomaga usunąć "tłuszcz" z twarzy oraz oczyszcza czarne pory. Sól działa oczyszczająco. Olejek z drzewa herbacianego ma właściwości antybakteryjne i sprawia, że mydło ładnie pachnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-bpiKM1ZEPfo/XGv0U6J1WZI/AAAAAAAAFu8/gw2BUAJvhbULfZbQVh3ZLDhDk6zA6-OtwCLcBGAs/s1600/DSC00213.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-bpiKM1ZEPfo/XGv0U6J1WZI/AAAAAAAAFu8/gw2BUAJvhbULfZbQVh3ZLDhDk6zA6-OtwCLcBGAs/s320/DSC00213.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
<b>Przyrządy:</b></div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
foremki (uzyskana masa ok 1,300 kg/16 sztuk wielkości takiej jak na zdjęciu) <b>jest to mydło które bardzo szybko twardnieje i z tego względu powinno się je robić w oddzielnych foremkach</b></div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
dokładna waga</div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
blender</div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
garnek </div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
niestalowe naczynie odporne na wysoką tem.</div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
mieszadło</div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
okulary typu goggle, rękawiczki</div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
Wysoka miska </div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
(podczas wykonywania mydła nie używamy przedmiotów stalowych<span style="font-size: 13px;">)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Składniki:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Składniki odnierzamy według ich wagi</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Olej kokosowy 567g</div>
<div style="text-align: justify;">
Oliwa z oliwek 283g</div>
<div style="text-align: justify;">
Olej z awokado 57g</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: white; color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;">Soda kaustyczna ( NaOH- wodorotlenek sodowy ) 133g</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="background-color: white;">Woda destylowana 283g</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="background-color: white;">Zmielony na drobno węgiel apteczny- 1 łyżka (dodać do oleju)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="background-color: white;">Zmielona na drobno sól morska- 2 łyżki (dodać do ługu)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="background-color: white;">Olejki nie są obowiązkowym elementem mydła. Poniżej przedstawiam gramaturę olejków, którą w stosuje twórca przepisu. Osobiście do mydła dodaję jedynie <b>15gram olejku z drzewa herbacianego</b>. Dzięki temu mydło ładnie pachnie a olejek nadaje mydłu właściwości antybakteryjne. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="background-color: white;">Olejek eneryczny lawendowy- 20 gram</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="background-color: white;">Olejek eteryczny z drzewa herbacianego- 15gram</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="background-color: white;">Olejek eteryczny, rozmarynowy-10gram </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #111111; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="background-color: white;">Olejek eteryczny z mięty pieprzowej-15gram</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonanie:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
Wykonanie mydła nie jest czynnością do której potrzeba wiedzy tajemnej. Jeśli jednak jest to Twoje pierwsze mydło proszę poczytaj przedtem na ten temat- np. jak postępować z ługiem. </div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
Kiedy wykonujesz mydło potrzebny Ci odpowiedni ubiór: rękawiczki (najlepiej grube i długie), bluzka z długim rękawem, okulary typu goggles. Jeśli masz dzieci lub zwierzęta poczekaj aż pójdą spać lub odseparuj od miejsca pracy. Cudownie jeśli pracujesz w miejscu dobrze wentylowanym. Podczas całego procesu nie używaj przedmiotów stalowych. </div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
Do naczynia, które dobrze zniesie wysoka tem. wlej wodę destylowana, dodaj ostrożnie sodę kaustyczną (nigdy na odwrót). Ja wykonuję tę czynność w zlewozmywaku, w razie gdyby coś chlapnęło. Mieszaj sodę z woda, za pomocą plastikowej szpatułki lub łyżki, do całkowitego rozpuszczenia sody. Dodaj sól, mieszaj do rozpuszczenia. Mikstura zrobi się bardzo ciepła. Staraj się nie wdychać oparów, włącz okap, uchyl okno. Odstaw ług na bok do wychłodzenia (do uzyskania tem. poniżej 40 st.C).`</div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
W czasie kiedy ług się chłodzi, odmierz oleje na wadze. Olej kokosowy rozpuść w garnku na wolnym ogniu. Rozpuszczony olej kokosowy zmieszaj z oliwą oraz olejem z awokado. Dodaj węgiel oraz olejki eteryczne, wymieszaj. </div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
Kiedy ług oraz oleje uzyskają temperaturę poniżej 40st.C delikatnie wlej ług do wysokiej miski z olejami. Pamiętaj o ubraniu ochronnym. Zacznij delikatnie miksować składniki. Mieszanka uzyska konsystencję budyniu, na którego powierzchni pojawiają się wzorki, w momencie kiedy wyjmiesz blender i pozwolisz osadzonej na nim pozostałościom spłynąć. Jest to moment kiedy możesz mydło przelać do foremek. Po kilku godzinach możesz mydło wyjąc z foremek. Mydło powinno dojrzewać przez przyjamniej 4 tygodnie. </div>
<div style="background-color: white; color: #111111; font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; font-family: arial, tahoma, helvetica, freesans, sans-serif; text-align: justify;">
<span style="color: #111111;">Przepis pochodzi z bloga </span><b style="color: #111111;">Lovin soap</b><span style="color: #111111;">: </span><span style="color: blue;"><a 15px="" arial="" centurygothicregular="" font-family:="" font-size:="" href="https://www.lovinsoap.com/2015/07/charcoal-and-sea-salt-face-bar-cold-process-soap/" sans-serif="">Charocal and sea salt acne-busting face bar</a><span style="font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;">.</span></span><br />
<div style="color: #111111;">
<span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;"><br /></span>
<span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;"><br /></span>
</div>
</div>
</div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-23425574938394766302018-07-13T04:37:00.000-07:002018-07-13T04:37:47.833-07:00Muffinki marchewkowo-orzechowe bez cukru i mąki pszennej<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dziś chcę Wam przedstawić przepis na muffinki, które zostały pokochane przez mojego 2,5 letniego syna. Są one dużą lepszą alternatywą dla muffinów sklepowych. Prezentowane tutaj muffiny są na bazie mąki kokosowej, która jest bardzo dobrym zródłem błonnika. Cukier został wyeliminowany na rzecz miodu. Przygotowując muffiny w domu macie gwarancję, że nie ma w nich zbędnych ulepszaczy. W dodatku są bardzo proste i szybkie w przygotowaniu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-D0jgOKKYGfM/W0iMeC4zKHI/AAAAAAAAE9g/4rYizKtOfIUNoU9kAIAF5jUowa2-AcRXQCKgBGAs/s1600/DSC00158.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="266" src="https://2.bp.blogspot.com/-D0jgOKKYGfM/W0iMeC4zKHI/AAAAAAAAE9g/4rYizKtOfIUNoU9kAIAF5jUowa2-AcRXQCKgBGAs/s400/DSC00158.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-kJEDH9VYtS0/W0iMeH8QSWI/AAAAAAAAE9g/Y1CmCit_Os8c0eEn8oYIC2-o3TuauZCcgCKgBGAs/s1600/DSC00156.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="266" src="https://4.bp.blogspot.com/-kJEDH9VYtS0/W0iMeH8QSWI/AAAAAAAAE9g/Y1CmCit_Os8c0eEn8oYIC2-o3TuauZCcgCKgBGAs/s400/DSC00156.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-45Gn-JJnV30/W0iMeOA4MDI/AAAAAAAAE9g/ueZZBlEUaWY9XrafZetO8fErvCzxfLjUACKgBGAs/s1600/DSC00151.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1190" data-original-width="1600" height="297" src="https://2.bp.blogspot.com/-45Gn-JJnV30/W0iMeOA4MDI/AAAAAAAAE9g/ueZZBlEUaWY9XrafZetO8fErvCzxfLjUACKgBGAs/s400/DSC00151.JPG" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<b>składniki:</b><br />
<br />
<ul>
<li>jajka- 3 szt.</li>
<li>masło- 2 łyżki stołowe roztopionego</li>
<li>miód- 3 łyżki stołowe</li>
<li>sól- 1/4 łyżeczki</li>
<li>wanilia- 1/4 łyżeczki (opcjonalnie)</li>
<li>mąka kokosowa- 1/4 szklanki przesianej</li>
<li>proszek do pieczenia- 1/4 łyżeczki</li>
<li>marchewka- 1/2 szklanki startej</li>
<li>orzechy włoskie lub pekan- 1/4 szklanki posiekanych</li>
<li>rodzynki- 1/4 szklanki</li>
</ul>
<br />
<b>sposób przygotowania:</b><br />
<b><br /></b>
<b>czas: przygotowanie ok 5-10 min.+ pieczenie 16-20 min.</b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Łączymy jajka, masło, miód, wanilię i sól. Miksujemy. Mąkę kokosową łączymy z proszkiem do pieczenia, dodajemy masę z jajek. Ugniatamy składniki do uzyskania masy bez grudek. Dodajemy startą marchewkę, orzechy, rodzynki. Przekładamy ciasto do formy na muffinki. Pieczemy w tem.205st.C 16-20min. lub do całkowitego upieczenia muffinek.</div>
<br />
<b>Z przepisu uzyskujemy 6 sztuk</b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<b>Przepis pochodzi z ksiązki "Cud mąki kokosowej-zdrowa alternatywa dla pszenicy" Dr Bruce Fife, wyd. Vital</b><br />
<b><br /></b>
<b><br /></b>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b><b>Przepis bierze udział w akcjach: </b></b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-weight: bold;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://durszlak.pl/akcje-kulinarne/w-krainie-miodem-plynacej-5"><img alt="W krainie miodem płynącej... 5." src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/15/94embed_Vsz9SdgtCYl4Yw0c7WiMrTuOoRmaLAzz.jpg?source=zdrowe-smaki" /></a><br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://durszlak.pl/akcje-kulinarne/przekaski-kibica-mundial-2018">
<img alt="Przekąski kibica Mundial 2018" src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/15/96embed_lvVWcjab4yEm55POZXcTkbTUXVOzsAzz.jpg?source=zdrowe-smaki" />
</a>
</div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-76664022037290001172018-03-24T14:00:00.000-07:002018-03-24T14:00:01.192-07:00Serek kanapkowy z jogurtu naturalnego<div style="text-align: justify;">
Obecnie w internecie królują przepisy świąteczne, pomimo to postanowiłam pokazać Wam dziś przepis na coś bardziej przyziemnego i codziennego. Jest to serek kanapkowy zrobiony z jogurtu naturalnego oraz wybranych przez siebie dodatków. <b>Bez konserwantów! </b>Przepis poznałam dzięki grupie <b>"Co dziś pichcimy?..Czyli pysznie bo domowo"</b>, którą to zainteresowane osoby mogą znaleźć na Facebook-u. Nie mogłam uwierzyć, że coś tak pysznego można zrobić tak łatwo, a jednak! Nigdy więcej serków kanapkowych ze sklepu!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-u3hcNS7n7VU/Wq7aJJflrdI/AAAAAAAAEmg/1SfAfwJ9bZEr9PuxEnMXyTEaTnhsPfrhwCKgBGAs/s1600/IMG_20180310_103634.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://4.bp.blogspot.com/-u3hcNS7n7VU/Wq7aJJflrdI/AAAAAAAAEmg/1SfAfwJ9bZEr9PuxEnMXyTEaTnhsPfrhwCKgBGAs/s400/IMG_20180310_103634.jpg" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Składniki:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>Duże opakowanie jogurtu naturalnego (ja robiłam z pełnotłustego, z żywymi kulturami bakterii)</li>
<li>wybrane przez siebie dodatki np. rzodkiewka, cebula, czosnek, tymianek, koperek</li>
<li>1/3 łyżeczki soli na opakowanie jogurtu</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pielucha tetrowa </div>
<div style="text-align: justify;">
Naczynie do którego jogurt może odcieknąć</div>
<div style="text-align: justify;">
Coś do związania pieluchy</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonanie:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jogurt naturalny mieszamy z solą oraz z wybranymi dodatkami w ilościach, które odpowiadają naszym preferencjom. Naczynie wykładamy pieluchą do której wlewamy jogurt. Pieluchę zawiązujemy i wieszamy. Pod pieluchą ustawiamy naczynie, do którego jogurt może odciekać. Ważne aby pomieszczenie nie było przegrzane. U mnie w kuchni tem. wynosi ok 21 stopni. Serek odciekał przez noc i rano był gotowy. Podobno serek może odciekać również w lodówce. Przy braku pieluch można użyć sitka o bardzo drobnych oczkach. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Tak wyglądała produkcja :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-WU7F7o-xf4U/Wq7aQBlrz0I/AAAAAAAAEmk/O_Kq4kB5m_YXi2asxr4LrEebm4ahWIdkACKgBGAs/s1600/IMG_20180309_222752.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://3.bp.blogspot.com/-WU7F7o-xf4U/Wq7aQBlrz0I/AAAAAAAAEmk/O_Kq4kB5m_YXi2asxr4LrEebm4ahWIdkACKgBGAs/s400/IMG_20180309_222752.jpg" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-51547402753152493382018-03-18T10:16:00.000-07:002018-03-19T13:29:54.502-07:00Jajka barwione kwasem buraczanym<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Dziś chciałam zaprezentować Wam post 2 w 1. Opisze w nim przepis na kwas buraczany oraz sposób na barwienie jajek za jego pomocą. Od kilku miesięcy jest gorącą fanką kwasu buraczanego, a ponieważ zbliża się Wielkanoc uznałam, że nie ma lepszego momentu na mały eksperyment buraczano-jajeczny. Jeśli jeszcze nie pijesz kwasu buraczanego może uda mi się Ciebie do niego przekonać? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-_CT7EpCgF0c/WqwkVVShwvI/AAAAAAAAEi4/jSf9eVHiYMkQXgVJy4ks-anoMRnyTqvFQCKgBGAs/s1600/DSC00100.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1107" height="640" src="https://3.bp.blogspot.com/-_CT7EpCgF0c/WqwkVVShwvI/AAAAAAAAEi4/jSf9eVHiYMkQXgVJy4ks-anoMRnyTqvFQCKgBGAs/s640/DSC00100.JPG" width="442" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Dlaczego warto pić kwas buraczany?</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jedna szklanka o pojemności 4 uncji (około 120ml) wypita rano i wieczorem świetnie tonizuje krew, wspomaga regularność wypróżniania, wspomaga trawienie, oczyszcza wątrobę oraz wspomaga leczenie w przypadku kamieni nerkowych (1). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kwas buraczany poprzez właściwości wspomagające wątrobę oraz jako bogate źródło witaminy B6 jest pomocny w zapobieganiu porannym nudnościom u kobiet w ciąży (1). Informację o właściwościach łagodzących poranne nudności potwierdziło wiele anglojęzycznych blogów. Niestety nigdzie nie doszukałam się informacji o wskazanym dawkowaniu dla kobiet w ciąży, zaleciłabym więc zacząć od małych dawek oraz obserwację reakcji na kwas buraczany. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wiele badań potwierdziło, że kwas buraczany ma właściwości regeneracyjne. Jest szeroko stosowany w terapii nowotworowej w Europie. Jest też świetnym antidotum w leczeniu: zmęczenia, kondycji skórnych oraz alergii. Kwas buraczany poprzez zawarte w nim składniki obniża wysoki poziom homocysteiny, który może uszkadzać naczynia krwionośne a co za tym idzie zwiększa ryzyko wylewu, zmian miażdżycowych oraz choroby wieńcowej (2).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Proces fermentacji obniża poziom cukru w napoju, zwiększa przyswajalność witaminy B oraz jako probiotyk zasila nasz mikro biom (2). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że kwas buraczany może łagodzić oznaki starzenia, przyczyniać się do pogrubienia włosów oraz hamować proces siwienia (4).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kwas buraczany wykazuje silne właściwości oczyszczające, dlatego zaleca się zaczynać od małych dawek- 1 uncja (30ml)/dzień. Stopniowo dawkę można zwiększyć do 8 uncji (240ml)/dzień. Jeśli Twoje ciało jest silnie zanieczyszczone warto rozpocząć od jednej łyżki dziennie. Objawy które mogą wystąpić w wyniku zbyt gwałtownego uwalniania toksyn to: wzdęcia, zaparcia, symptomy podobne do tych, które występują przy grypie lub przeziębieniu (4). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>składniki na kwas buraczany:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>Buraki- dokładnie umyte (u mnie jeden średniej wielkości starcza na litrowy słoik)</li>
<li>Opcjonalnie: brukiew, imbir, korzeń chrzanu, liść laurowy, ziele angielskie, czosnek</li>
<li>Filtrowana woda +sól (płaska łyżeczka na litr)</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br />Wyparzone słoiki, dla mnie najlepiej sprawdzają się takie z zakręcaną pokrywką</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Przepis na kwas buraczany:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Przepisów jest bardzooo wiele. Ja kroje buraki w kostkę centymetrową i napełniam słoik 1 litrowy do 1/4 lub 1/3 objętości. Można dodać również rzepy, imbiru, korzeń chrzanu, czosnek. Wypróbowałam wszystkie te opcje i w każdej wersji jest pyszny ale z chrzanem najlepszy. Również czosnek jest u mnie obowiązkowy. Często dodaję również liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego. Buraki zalewam wodą chłodną, filtrowaną z domieszką soli (płaska łyżeczka na litr). Pozostawiam 1 cm przestrzeni między wodą a zakrętką. Zakręcam tak aby powietrze się tam nie dostawało ale też nie do pełnego oporu. Szkół jest wiele niektórzy swój kwas pozostawiają nakryty jedynie czystymi szmatkami, inni odkręcają codziennie i mieszają zawartość czystą łyżką. Mogę powiedzieć, że mój pierwszy kwas pozostawiłam z dostępem do powietrza i skończyło się brzydkim nalotem ale muszę przyznać, że zaniedbałam ten kwas. Potem "przyłożyłam się" robiłam w słoikach zamkniętych ale otwierałam raz dziennie i mieszałam czystą łyżką zawartość. Wyszło smaczne. Teraz robię w słoikach zamkniętych a jedynie lekko poluzuję zakrętkę 1-2razy dziennie w celu "odgazowania" i ponownie dokręcam. Swoje słoiki również "bujam" od czasu do czasu. Jest to metoda, z której wychodzi smaczny kwas, minimalizuje się ryzyko wdania pleśni no i nie jest to tak pracochłonne jak mieszanie, a przy tym proces zachodzi beztlenowo. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Czas, którego kwas potrzebuje zależy od temperatury pomieszczenia, składników i ich ilości, bakterii oraz od naszych oczekiwań (3). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
U mnie zajmuje to około 5 dni. Po tym czasie kwas przekładam do lodówki w celu spowolnienia procesu.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Jajka barwione kwasem Buraczanym:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>składniki:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
6-8 jajek ugotowanych na twardo</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kwas buraczany </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Słoik litrowy </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Przepis na jajka bawione kwasem buraczanym:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ugotowane na twardo jajka wkładamy do czystego słoika. Jajka zalewamy kwasem buraczanym do poziomu na którym jajka są całkowicie zanurzone. Słoik przechowujemy w lodówce. Jajka gotowe są po 3-4 dniach. Jajka mogą być w ten sposób przechowywane przez 10 dni. Jajka nabierają w smaku kwaśności typowej dla kwasu buraczanego.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-oL2e5BhN71I/WqwokS7gzJI/AAAAAAAAEkg/zbGjOiV04JAdCBQjuXhgXpuqIFrxrULCQCKgBGAs/s1600/IMG_20180307_145233.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://3.bp.blogspot.com/-oL2e5BhN71I/WqwokS7gzJI/AAAAAAAAEkg/zbGjOiV04JAdCBQjuXhgXpuqIFrxrULCQCKgBGAs/s400/IMG_20180307_145233.jpg" width="300" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Jajko po 3 dniach </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-sJiOCtYcYy4/Wqwo3SCya6I/AAAAAAAAEkk/u8RY0tQ11JgZD9MZgQUhxaRhUhYYhkCFACKgBGAs/s1600/IMG_20180309_121135.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://1.bp.blogspot.com/-sJiOCtYcYy4/Wqwo3SCya6I/AAAAAAAAEkk/u8RY0tQ11JgZD9MZgQUhxaRhUhYYhkCFACKgBGAs/s400/IMG_20180309_121135.jpg" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Jajko po 5 dniach</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-7_VYIEVU3ks/WqwoXOD5ZWI/AAAAAAAAEkc/2l6JrtL4ZEUTw6ds9DCsJNWmOixfmodtwCKgBGAs/s1600/IMG_20180316_135638.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="400" src="https://3.bp.blogspot.com/-7_VYIEVU3ks/WqwoXOD5ZWI/AAAAAAAAEkc/2l6JrtL4ZEUTw6ds9DCsJNWmOixfmodtwCKgBGAs/s400/IMG_20180316_135638.jpg" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
Jajko po 10 dniach</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Przepis zainspirowany przepisem Beet Kvass Egss z książki <b><i>The Cultured Club</i></b> Dearbhla Reynolds</div>
<div style="text-align: left;">
<b>Literatura:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ol>
<li>S. Fallon , M.G. Enig, <i><b>Nourishing Traditions The Cookbook that Challenges Politically Correct Nutrition and the Diet Dictocrats</b></i> Second Edition, Wyd. New Trends, 2001</li>
<li>D. Jockers,<b><i> Fermented Beet Kvass Recipe</i></b>, drjockers.com/beet-kvass-recipe/, dostęp: Marzec 2018</li>
<li>S.E. Katz, <i><b>Dzika Fermentacja</b></i>, wyd. Vivante, 2017</li>
<li>Mercola, <b><i>The Benefits of Fermented Beets</i></b>, 26.12.2016, articles.mercola.com/sites/articles/archive/2016/12/26/fermented-beets-benefits.aspx, dostęp: Marzec 2018</li>
</ol>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-47981384615300918322018-03-03T04:47:00.000-08:002018-03-03T06:00:01.795-08:00Czosnek marynowany w stylu tajskim (Kratiem Dong)<div style="text-align: justify;">
Kiedy jakiś czas temu odwiedziła mnie rodzina poczęstowałam ich tym czosnkiem. Czosnek tak im zasmakował, że po pięciu dniach gościny zostałam z pustym słoikiem, co postrzegam jako sukces :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-EFT-ujGk2-E/WpqXu0N6EtI/AAAAAAAAEgI/ASQmjj4sLscKvDy-L1E_6vr0G6rEfvo4wCKgBGAs/s1600/DSC00090.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1064" data-original-width="1600" height="265" src="https://4.bp.blogspot.com/-EFT-ujGk2-E/WpqXu0N6EtI/AAAAAAAAEgI/ASQmjj4sLscKvDy-L1E_6vr0G6rEfvo4wCKgBGAs/s400/DSC00090.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-masal0MbzOI/WpqXux_9keI/AAAAAAAAEgI/D_XO3SY9-846GgRElu3MXIT9Rx4nciabACKgBGAs/s1600/DSC00085.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1064" data-original-width="1600" height="265" src="https://1.bp.blogspot.com/-masal0MbzOI/WpqXux_9keI/AAAAAAAAEgI/D_XO3SY9-846GgRElu3MXIT9Rx4nciabACKgBGAs/s400/DSC00085.JPG" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Składniki:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>czosnek- około 170g (u mnie były to 3 główki)</li>
<li>cukier- do poziomu <b>150ml</b> czyli ok 3/4 szklanki 200ml</li>
<li>ocet spirytusowy- 90ml</li>
<li>woda- 90ml</li>
<li>sól- dwie łyżeczki gruboziarnistej (ja dodałam sól himalajską)</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonanie: </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czosnek obieramy. Cukier i sól rozpuszczamy na małym ogniu w mieszance wody ze <strike>spirytusem </strike>octem spirytusowym. Czosnek wkładamy do czystego słoika i zalewamy mieszanką wody z octem. Zakręcamy słoik. Słoik przez 24 godziny trzymamy w temperaturze pokojowej. Po 24 godzinach słoik przekładamy do lodówki, gdzie czosnek będzie nabierał swojej mocy przez kolejne 8 tygodni. Ja podczas tego okresu lubię czasem odwrócić na chwilę słoik, choć nie wiem czy to konieczne. Jak możecie zauważyć na zdjęciu niektóre ząbki mogą nabrać lekko niebieskawej barwy na "końcówkach", nie jest to nic niepokojącego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis pochodzi z książki "Asian Pickles" Karen Solomon</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-54830843094187142012018-02-24T06:55:00.000-08:002018-02-24T06:57:10.973-08:00Czosnek w miodzie- czyli skuteczny syrop na ból gardła <div style="text-align: justify;">
Od kilku dni męczył mnie dość nasilony ból gardła, ale w nawale codziennych obowiązków zgodnie z przekonaniem, że nie mam czasu na chorobę, przy pomocy sklepowych pastylek na gardło "jakoś" tam funkcjonowałam. Kiedy zwolniłam z obrotów, odstawiłam tabletki i postanowiłam zrobić porcję syropu, który ratował mnie już wcześniej. Dziś choć gardło jeszcze trochę "zmęczone" to ulga, którą odczuwam jest kolosalna. Pomyślałam więc, że jest to dobra pora aby podzielić się z Wami przepisem na banalnie prosty syrop czosnkowo-miodowy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-NO6deY_Kay4/WpFy4xcWYnI/AAAAAAAAEd8/1jaTmGc_1dsLLCQBZ1_0RZlMCFT4k0oPwCKgBGAs/s1600/DSC00079.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1064" data-original-width="1600" height="265" src="https://2.bp.blogspot.com/-NO6deY_Kay4/WpFy4xcWYnI/AAAAAAAAEd8/1jaTmGc_1dsLLCQBZ1_0RZlMCFT4k0oPwCKgBGAs/s400/DSC00079.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/--_5KRR5txQ4/WpFy9LrQHnI/AAAAAAAAEeA/yLF7dKVhJzYYyJnRD9dbbNwyLsFlm6YAACKgBGAs/s1600/DSC00077.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1064" data-original-width="1600" height="265" src="https://1.bp.blogspot.com/--_5KRR5txQ4/WpFy9LrQHnI/AAAAAAAAEeA/yLF7dKVhJzYYyJnRD9dbbNwyLsFlm6YAACKgBGAs/s400/DSC00077.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Czemu warto znużyć czosnek w miodzie? Miód neutralizuję ostrość czosnku. Nie obiecuję Ci, że czosnek przestanie smakować jak czosnek, jednak nabierze on pewnej słodkości i złagodnieje. Czy jesteś w stanie połknąć łyżkę rozdrobnionego czosnku, zwłaszcza co godzinę? Ja nie, a dzięki kombinacji z miodem mogę to zrobić. Miód ma właściwości kojące oraz jest bardzo dobrym konserwantem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Składniki:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>Pół szklanki płynnego miodu</li>
<li>Pół szklanki czosnku po bardzo drobnym rozdrobnieniu (u mnie były to dwie główki czosnku)</li>
</ul>
<div>
<b>Wykonanie:</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ząbki czosnku obieramy oraz miażdżymy brzegiem noża. Zmiażdżonym ząbkom pozwalamy "odpocząć" około 15 minut, tak aby ich dobroczynne substancje miały czas się aktywować pod wpywem tlenu. Po 15 minutach czosnek bardzo drobno kroimy. Czosnek przekładamy do czystego, nie za dużego słoika, następnie zalewając połową przygotowanego miodu. Czosnek mieszamy z miodem tak aby te dwa składnik dokładnie się połączyły. Dolewamy resztę miodu. Syrop potrzebuje trochę czasu i nabierze mocy po ok 24 godzinach.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Przechowywanie:</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Syrop można przechowywać w tem. pokojowej istnieje wtedy ryzyko fermentacji (nie następuje to jednak szybko a syrop nadal nadaje się do spożycia) lub w lodówce. Stosowałam obie metody i osobiście w czasie choroby lubię taki o tem. pokojowej. Gdy nie zużyję całego, wtedy przechowuję go w lodówce. Zgodnie z tym co mówi autorka przepisu, syrop jest zdatny do użytku przez kilka lat nawet gdy jest trzymany w tem.pokojowej.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Dawkowanie:</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Łyżeczka co 1-2 godziny </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Przepis pochodzi z książki "Alchemy of herbs" Rosalee De La Foret</div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-51556340804681093332018-02-17T02:33:00.000-08:002018-02-17T09:53:28.586-08:00Fermentowana brukiew- pyszny dodatek do kanapek i sałatek<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Brukiew w Polsce przez wielu starszych ludzi kojarzona jest z ciężkimi czasami. Pamiętam, że mój dziadek również kiedyś wspomniał o niej w kontekście warzywa, z którego robiono biedo-zupę dodając przy tym ''Człowiek to jadł w kółko, a jednak wyrósł na tym". I nic dziwnego, że wyrósł ponieważ niepozorna brukiew jest bardzo zdrowa, a w wersji fermentowanej również pyszna. Jeśli zatem masz ochotę poznać przepis oraz dowiedzieć się odrobinę o wartościach zdrowotnych brukwi, zapraszam :). Przepis można również zastosować na <strike>kalarepie</strike> rzepie (17.02.18-autorka przepisu ,na którym się wzorowałam poleca do niego brukiew/rzepę). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-w85NGh7uVsc/WobeV8jL9pI/AAAAAAAAENw/M8Zal5NIqF0NaIwY8GOEfoCr2H0cfIMlwCKgBGAs/s1600/DSC00059.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1582" height="400" src="https://1.bp.blogspot.com/-w85NGh7uVsc/WobeV8jL9pI/AAAAAAAAENw/M8Zal5NIqF0NaIwY8GOEfoCr2H0cfIMlwCKgBGAs/s400/DSC00059.JPG" width="395" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-LwKd0QevMq0/WoczjbUTNYI/AAAAAAAAEOg/Eu6r1nRs1ZEc2h92VlFqcLHplciFR9sTwCKgBGAs/s1600/DSC00061.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1436" data-original-width="1600" height="357" src="https://2.bp.blogspot.com/-LwKd0QevMq0/WoczjbUTNYI/AAAAAAAAEOg/Eu6r1nRs1ZEc2h92VlFqcLHplciFR9sTwCKgBGAs/s400/DSC00061.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Kiedy przeszukiwałam internet w poszukiwaniu informacji na temat brukwi ze zdziwieniem odkryłam, że nie jest ona łatwo dostępna w Polsce. Obecnie mieszkam w Anglii i praktycznie w każdym markecie jest jej zatrzęsienie. Opisany poniżej <b>przepis nadaje się również dla <strike>kalarepy</strike> rzepy</b>, w tym poście skupię się jednak na opisaniu właściwości brukwi.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Kilka słów o zastosowaniu...</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Brukiew jest krzyżówką rzepy oraz dzikiej odmiany kapusty. W Anglii gdzie obecnie mieszkam najczęściej można spotkać ją pod nazwą swede (szwed). Bierze się to z faktu iż na wyspy brukiew przybyła z krajów skandynawskich, gdzie podobno po dziś dzień jest istotnym elementem codziennej diety. Jest to całkiem zrozumiałe kiedy poczyta się o jej kulinarnych zastosowaniach. Warzywo to jest bardzo smaczne na surowo oraz po obróbce. Brukiew można fermentować, piec, gotować, robić z niej zupy. Anglojęzyczne fora pełne są informacji o tym jakoby warzywo to fantastycznie smakowało w formie puree oraz jako dodatek do casserole. Podobno w Finlandii brukiew jest standardowym dodatkiem w każdym przepisie opartym na mieszance warzy korzeniowych. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Właściwości zdrowotne </b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Chociaż bardzo chciałam znaleźć informacje na temat właściwości zdrowotnych <u>fermentowanej </u>brukwi, nie udało mi się to nawet w wersji anglojęzycznej. Być może ktoś z czytających ten post będzie wiedział więcej i zechce się podzielić swoją wiedzą. Znalazłam za to całkiem sporo na temat brukwi jako takiej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Brukiew dzięki zawartości glukozynolanów hamuje wzrost komórek nowotworowych. Badania epidemiologiczne wskazują, że fakt ten dotyczy w szczególności raka płuc oraz nowotworów przewodu pokarmowego. Dieta zasobna w warzywa krzyżowe w tym właśnie brukiew, obniża ryzyko raka prostaty. Brukiew zalicza się do warzy o bardzo wysokiej zawartości błonnika, dzięki czemu przynosi ulgę w walce z zaparciami, obniża cholesterol, redukuje ryzyko zawału serca oraz udaru. Dzięki wysokiej zawartości potasu brukiew dba o nasze kości i mięśnie oraz wspomaga nasze serce i nerki. Brukiew zawiera karetonoidy, które zadbają o nasz dobry wzrok. Brukiew jest warzywem o ekstremalnie wysokiej zawartości witaminy C co sprawia, że jest idealna do spożywania właśnie teraz kiedy wciąż panuje sezon na przeziębienia i grypę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zawartość witamin i minerałów w małej brukwi</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-qw8DoZq-5z0/WobeZLqze_I/AAAAAAAAEN0/uEjfUDkxkP4blaWb02d3xsy7hypUTyKpwCKgBGAs/s1600/RutabagaNutritionFacts.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="504" data-original-width="735" height="271" src="https://3.bp.blogspot.com/-qw8DoZq-5z0/WobeZLqze_I/AAAAAAAAEN0/uEjfUDkxkP4blaWb02d3xsy7hypUTyKpwCKgBGAs/s400/RutabagaNutritionFacts.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
źródło; Dr. Axe Food is medicine</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Przepis na kiszoną brukiew</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>składniki:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>brukiew lub rzepa- 800g</li>
<li>czosnek- 1 ząbek</li>
<li>liść laurowy- 1 sztuka</li>
<li>koperek (dodałam około 2-3 łyżeczek)</li>
<li>surowy ocet jabłkowy- 100 ml</li>
<li>zalewa- 1 litr filtrowanej wody+ 1 łyżeczka soli morskiej można też dodać pół buraka, ja akurat nie miałam żadnego pod ręką</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>przygotowanie:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Brukiew/rzepę oraz burak obieramy i kroimy np. w kostkę. Czosnek drobno kroimy. Siekamy koperek. Do czystego 1-litrowego słoika wkładamy brukiew/rzepę, buraka, liść laurowy, czosnek i koperek. Wlewamy 100 ml octu jabłkowego, następnie dopełniamy słoik zalewą wodno-solną pozostawiając ok 2,5 cm przestrzeni pod pokrywką. Słoik zamykamy i odstawiamy w miejsce o pokojowej temperaturze. Nasza brukiew/rzepa jest gotowa po tygodniu. Po tym czasie powinniśmy przechowywać ją w lodówce oraz zużyć w ciągu miesiąca. </div>
<br />
Przepis pochodzi z książki "The cultured club" by Dearbhla Reynolds<br />
Informacje na temat brukwi pochodzą ze strony internetowej <a 15px="" arial="" centurygothicregular="" font-family:="" font-size:="" href="http://draxe.com/rutabaga/">Dr.Axe Food is medicine</a><span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;">.</span>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-3212881324942428492018-02-09T02:17:00.000-08:002018-02-09T02:36:17.601-08:00Ekspresowa "lasagne" w stylu meksykańskim <div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Dziś do zaprezentowania mam pyszną "lasagne" a właściwie jej imitację, ponieważ nie zawiera makaronu...Płaty makaronu zostały zastąpione "tortillami" co znacznie przyspieszyło wykonanie dania oraz dodało mu lekkości. Zapytałam moich testerów jak wypada moja modyfikowana "lasagne" w porównaniu z oryginalną. Usłyszałam, że moja lepsza :) Tak, więc zapraszam do zapoznania się z przepisem. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-LrVGdOie7M4/WnX6AJHGEpI/AAAAAAAAEKM/DLvOu8uCuGckgHLLHYFMw091e2dMIFi4gCKgBGAs/s1600/DSC00040.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1064" data-original-width="1600" height="265" src="https://2.bp.blogspot.com/-LrVGdOie7M4/WnX6AJHGEpI/AAAAAAAAEKM/DLvOu8uCuGckgHLLHYFMw091e2dMIFi4gCKgBGAs/s400/DSC00040.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><b>Składniki:</b><br />
<br />
placki "tortilla"- około 6 sztuk<br />
mięso mielone- 500g<br />
fasola czerwona- puszka<br />
kukurydza- puszka<br />
cebula- 1 sztuka<br />
pomidory wraz z zalewą- puszka<br />
sos w stylu salsa lub passata pomidorowa (ja użyłam salsy)<br />
ser- około garści<br />
oliwki- kilka do przyozdobienia (opcjonalnie)<br />
przyprawy według uznania (ja dodałam sól, pieprz, paprykę, czosnek granulowany)<br />
tłuszcz do smażenia<br />
<br />
<b>Wykonanie:</b><br />
<b><br /></b>
<b>Choć opis może wskazywać, że wykonanie jest skomplikowane tak naprawdę jest bardzo proste. Przygotowanie powinno zająć nie więcej niż 15 minut+ 15 minut zapiekania. </b><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na niewielkiej ilości tłuszczu podsmażyć cebulę, dodać mięso mielone. Kiedy Mięso się zarumieni dodać pomidory w puszce, fasolę, kukurydzę. Wymieszać wszystko razem oraz doprawić.</div>
<div style="text-align: justify;">
Formę lub naczynie żaroodporne posmarować cienką warstwą salsy/passaty. Następnie formę wyłożyć plackiem tortilli przycinając jego brzegi tak aby placek idealnie pokrywał się z kształtem dna formy. Placek nie pokryje całego dna, dlatego w brakującym miejscu kładziemy kolejny placek, również przycinając jego brzegi. U mnie oba placki nachodziły na siebie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Na przyciętych plackach wyłożyć połowę mięsnej masy. Na masie położyć kolejne 2 placki przycinając je tak jak poprzednie. Placki posmarować niewielką ilością salsy/passaty oraz poprószyć niewielką ilością sera. Na plackach położyć pozostałą część mięsnej masy. Na masie położyć kolejne dwa placki przycinając je tak jak poprzednie. Placki posmarować salsą/passatą, poprószyć serem oraz opcjonalnie rozdrobnionymi oliwkami. </div>
<div style="text-align: justify;">
"Lasagne" włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 st.C i zapiekać około 15 minut. </div>
<div style="text-align: justify;">
Z przepisu otrzymujemy solidną porcję zapiekanki. U mnie była to blacha 25 cm*18cm. Na szczęście "lasagne" można zamrozić i cieszyć się kolejnym obiadem kiedy najdzie nas leniwy dzień :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-a5cLsLYBavE/WnontslaWvI/AAAAAAAAELQ/3xysc19ErjwAhTvL7jBw-aAFvueA_vZnwCKgBGAs/s1600/IMG_20180202_181825.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1219" height="400" src="https://2.bp.blogspot.com/-a5cLsLYBavE/WnontslaWvI/AAAAAAAAELQ/3xysc19ErjwAhTvL7jBw-aAFvueA_vZnwCKgBGAs/s400/IMG_20180202_181825.jpg" width="302" /></a></div>
<br />
Zapiekanka została zainspirowana przepisem z bloga <a 15px="" arial="" centurygothicregular="" font-family:="" font-size:="" href="http://www.theslowroasteditalian.com/2012/09/simple-mexican-lasagna.html">The slow roasted Italian</a><span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;">.</span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<b>Przepis bierze udział w akcjach:</b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/nasiona-roslin-straczkowych-na-talerzu-2">
<img alt="Nasiona roślin strączkowych na talerzu 2." src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/15/50embed_7M8wWs1DSqBGgAD2AeSvyFKcontqygzz.jpg?source=zdrowe-smaki" />
</a>
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/zapiekanki">
<img alt="Zapiekanki" src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/15/54embed_PP1dvszpsJVSpfULo4vhGWkizVmsHgzz.jpg?source=zdrowe-smaki" />
</a>
</div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-16864389993556417322018-02-02T06:13:00.000-08:002018-02-02T06:14:53.393-08:00Kiszona kapusta czerwona na wzmocnienie odporności<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witam. Waśnie jestem świeżo po przeczytaniu Książki "Brain maker", która jeszcze bardziej rozpaliła mój entuzjazm do fermentu. Bowiem nie ma to jak solidna dawka naukowych badań dających dowód na to, że pyszne kiszonki mogą <b>znacznie usprawnić Twoje zdrowie</b>. Pozytywnie zainspirowana stworzyłam swój pierwszy ferment. Jeśli jeszcze nie wiesz jak samemu zrobić <b>prostą, pyszną</b> i przede wszystkim <b>bardzo zdrową </b>czerwoną kapustę kiszoną, to zapraszam do przeczytania tego posta :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-NgtMUDT1IYM/WnQ67ICpIFI/AAAAAAAAEHU/hZhke1-s_cE4RLCFoJuQ03-lMxStj-Z-QCKgBGAs/s1600/DSC00033.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1363" height="400" src="https://4.bp.blogspot.com/-NgtMUDT1IYM/WnQ67ICpIFI/AAAAAAAAEHU/hZhke1-s_cE4RLCFoJuQ03-lMxStj-Z-QCKgBGAs/s400/DSC00033.JPG" width="340" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dlaczego warto? </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A dlatego, że kapusta czerwona jest właśnie w sezonie. Każdy z nas może z łatwością kupić białą kapustę kiszoną, jestem jednak ciekawa ile razy w swoim życiu widzieliście kiszoną kapustę czerwoną? No właśnie...może w takim razie czas na odmianę? Każda kapusta czy to biała, czy czerwona jest dobrym źródłem sodu, potasu, magnezu, wapnia, żelaza, siarki, miedzi, cynku, fosforu, fluoru, chloru, jodu, karotenoidów oraz witamin: A, E, K, B1, B2, B6, C. Siarka w połączeniu z dużą dawką żelaza, magnezu i miedzi jest pomocna w leczeniu anemii. Kapusta jest świetnym pokarmem dla osób osłabionych oraz tych, które borykają się z opuchliznami.</div>
<div style="text-align: justify;">
Choć nie w każdym aspekcie kapusta czerwona przeważa nad białą to jednak jest kilka minerałów i witamin gdzie właśnie ona jest faworytką. Są to witamina A, C, wit. z grupy B oraz żelazo, fosfor, mangan. Dzięki zawartości antocyjanów kapusta czerwona łagodzi objawy alergii, wzmacnia naczynia krwionośne. </div>
<div style="text-align: justify;">
Kapusta kiszona jest szczególnie pomocna po antybiotykoterapii kiedy potrzebna jest nam odbudowa "dobrej" flory bakteryjnej oraz w walce z drożdżycą jelit. Proces kiszenia dodatkowo "podbija" zawartość witaminy C w kapuście.<br />
<br />
<b>Składniki</b><br />
<br />
<ul>
<li>główka kapusty</li>
<li>sól</li>
</ul>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wykonanie</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Usuwamy zewnętrzne liście, jeśli są brzydkie lub poobijane. Kroimy kapustę na poręczne do trzymania kawałki, odrzucamy twarde części. Kapustę szatkujemy. Świetnie jeśli mamy szatkownicę. Możemy również użyć noża i starać się kroić jak najdrobniej. Za pierwszym razem kroiłam kapustę i choć jest to szybsza metoda, to jednak bardziej odpowiadały mi równomierne "wiórki", które otrzymałam kolejnym razem używając szatkownicy. Uwaga! Jeśli używasz szatkownicy kapusta może "odpryskiwać". Koniecznie ubierz fartuch i zabezpiecz blaty jeśli łatwo się odbarwiają. Ważymy kapustę. Na każdy 1 kg kapusty przypadnie do 20g soli. Możesz sól dosypywać stopniowo, sprawdzając czy smak Ci odpowiada. Warto zachować umiar, ja za pierwszym razem troszkę przesoliłam. Teraz kapuście należy się mocny masaż, tak aby sól miałam okazję lepiej ją penetrować. Kapustę w naczyniu niemetalowym odstawiamy na co najmniej godzinę, dociskając ją od góry talerzykiem i czymś twardym. Po upływie tego czasu ponownie masujemy. Kapustę możemy przełożyć do sterylnych słoików, dociskając kapustę tak aby przykrył ją jej własny sok. Ja do tego celu użyłam drewnianego wałka :) Każdego dnia na chwilę bardzo lekko uchylałam wieko słoika bo bałam się wybuchu, choć nie jestem pewna czy taki by nastąpił :) Moja kapusta była gotowa po około 5 dniach. Po tym czasie wstawiłam ją do lodówki aby spowolnić dalszy przebieg fermentacji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jak smakuje czerwona kapusta kiszona?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo podobnie do kapusty białej. Może jest odrobinę słodsza, choć gdyby ktoś zawiązał mi oczy, nie dałabym sobie nic uciąć twierdząc, że to właśnie czerwona... </div>
<div style="text-align: justify;">
Świetnie smakuje sama, jak i z dodatkami. Kiedy przesoliłam swoją kapustę uratowałam ją jabłkiem i marchewką :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Jeśli podobał Ci się post będę bardzo wdzięczna jeśli udostępnisz go dalej lub pozostawisz komentarz :)</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-11692050869657028372017-09-25T13:13:00.000-07:002017-09-25T13:16:15.518-07:00Recenzja książki "Refluks" z serii LECZENIE ODŻYWIANIEM<div style="text-align: justify;">
<i><b>"U większości osób zmagających się z refluksem i chorobą refluksową przełyku źródłem problemu są odżywianie oraz styl życia. Są to czynniki, nad którymi panujesz i które możesz zmienić! O tym właśnie jest ta książka: o przejmowaniu kontroli nad własnym zdrowiem oraz o pracy w tym kierunku, zamiast trwania w dawnych przyzwyczajeniach i polegania wyłącznie na lekach (...)"</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b><br /></b></i></div>
<div style="text-align: right;">
"Refluks" Kimberly A. Tessmer str. 41</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-OOhu84bblAw/Wcgr6xBTluI/AAAAAAAADQk/9Klinqxakco_MrrPz5_LT-wWpBE_9LToQCLcBGAs/s1600/Vi_reflux_front_72dpi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="581" data-original-width="411" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-OOhu84bblAw/Wcgr6xBTluI/AAAAAAAADQk/9Klinqxakco_MrrPz5_LT-wWpBE_9LToQCLcBGAs/s320/Vi_reflux_front_72dpi.jpg" width="225" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Zdjęcie pochodzi ze strony wydawnictwa <a 15px="" arial="" centurygothicregular="" font-family:="" font-size:="" href="http://illuminatio.pl/produkt/leczenie-odzywianiem-refluks/" sans-serif="">Vivante</a><span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;">.</span></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dziś chcę Wam zaprezentować książkę "Refluks" z serii LECZENIE ODŻYWIANIEM wydawnictwa Vivante. Na początku wypada zaznaczyć, że nie jest to pozycja dla każdego. Ze względu na jej temat przewodni, trudno mi sobie wyobrazić kogoś sięgającego po tę książkę w celu odprężenia przy popołudniowej kawce. Jeśli jednak Ty lub ktoś Tobie bliski ma problem z refluksem ta książka jest dla Ciebie! Jest ona poradnikiem, który wyczerpuje zagadnienie refluksu od A do Z.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<br />
Książka została napisana przez Kimberly A. Tessmer, która jest dietetykiem prowadzącym praktykę w Ohio. W swoim dorobku ma kilka książek obejmujących tematykę żywienia. Jest właścicielką i administratorem serwisu Nutrion Focus oraz jest członkiem Lifestyles Technologies Inc.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Refluks? Zgaga? Dokuczliwe dolegliwości, ale o co ten krzyk?- pomyślisz- Można łyknąć tabletkę i będzie po sprawie. Telewizja bombarduje nas reklamami kolejnych leków, które mają mam pomóc z nieprzyjemnym pieczeniem w przełyku, jak za dotknięciem magicznej różdżki. Problem w tym, że długotrwałe przyjmowanie z pozoru niewinnych pastylek może prowadzić do długofalowych problemów zdrowotnych. Większość tego typu specyfików ma na celu zmniejszenie produkcji kwasu żołądkowego. Brzmi całkiem logicznie, skoro to kwas żołądkowy podrażnia przełyk i objawia się najbardziej dokuczliwym objawem refluksu- zgagą. Czy zdawałeś sobie sprawę, że kwas żołądkowy w odpowiedniej (nieobniżonej) ilości jest niezbędny do prawidłowego trawienia pokarmu. Kiedy jest go za mało obniża się absorpcja witamin i minerałów, w tym kluczowych dla naszego zdrowia - wapnia, wit. D oraz B12, magnezu i żelaza. To natomiast prosta droga do osteoporozy, anemii i wielu innych zaburzeń zdrowotnych, o których dowiesz się więcej z książki "Refluks".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli wiesz, że masz problem z refluksem ale wciąż nie jesteś przekonany czy warto coś z tym zrobić pozwól, że zacytuję Ci fragment książki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i>"(...) Refluks kwasowy wymaga leczenia! Nieleczony może powodować podrażnienia przełyku, co prowadzi do krwawienia, wrzodów i zbliznowaceń oraz innych poważnych chorób, między innymi nowotworu."</i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i><br /></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<span style="text-align: right;"> "Refluks" Kimberly A. Tessmer str. 35</span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dobrze. Jesteś już przekonany, że coś należy z refluksem zrobić. Nie wiesz jednak od czego zacząć... Autorka Książki "Refluks" przeprowadzi Ciebie za rękę przez cały proces. Począwszy od diagnostyki (bardzo ważne jest ustalenie przyczyny refluksu) poprzez leki, suplementy, terapie alternatywne, zmianę stylu życia, a skończywszy na odpowiednio dobranej diecie (aby ułatwić czytelnikowi zadanie autorka zawarła w książce przykładowy jadłospis na 14 dni, który eliminuje produkty niezalecane, natomiast bazuję na produktach wskazanych).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czy wiedziałeś, że refluks może dotyczyć również dzieci (w tym niemowląt) lub może wystąpić tylko w niektórych okolicznościach, jak np. ciąża (o tym przekonałam się na własnej skórze). Tutaj ogromny plus dla autorki, za opis procedur oraz leków, które mogą być stosowane w tych szczególnych przypadkach. Muszę przyznać, że autorka bardzo solidnie opracowała zagadnienie suplementacji. Doradzi np. który magnez wybrać i dlaczego, w jakiej dawce, co wpłynie na przyswajalność, w z jakimi lekami wejdzie w korelację.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książka pełna jest pożytecznych porad i informacji, nie tylko dotyczących refluksu ale zdrowej diety jako takiej. Dowiesz się z niej czym jest BMI i jak go interpretować, jakie produkty wybierać aby schudnąć (nadwaga jest jednym z czynników wywołujących refluks). Bardzo podoba mi się styl autorki, która nie stosuję denerwujących powtórzeń co jest często spotykane w książkach z dziedziny żywienia. Wielokrotnie podczas czytania natrafiłam na stwierdzenia typu "już to omówiłam.." lub "omówię to przy okazji...". Książka napisana jest w sposób klarowny. Łatwo w niej odnaleźć najważniejsze informacje, które zostały wytłuszczone lub wypunktowane. Przy tym każde zagadnienie zostało opisane w sposób wyczerpujący. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale żeby nie było tak, że do książki podchodzę bezkrytycznie muszę wspomnieć, że część informacji dostosowana jest typowo pod czytelnika amerykańskiego np. adresy stron internetowych, dane statystyczne dotyczące populacji amerykańskiej. Powodowało to u mnie lekkie uczucie wykluczenia z grupy docelowej. Jest to jednak kwestia subiektywna, w niczym również nie umniejsza wartości treści. Prawdopodobnie refluks jest tak samo dokuczliwy bez względu na to, po której stronie oceanu go doświadczamy ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na początku książki możemy przeczytać, że w związku z wciąż prowadzonymi badaniami oraz pojawiającymi się odkryciami, autorka nie ponosi odpowiedzialności za jakikolwiek uszczerbek na zdrowiu w wyniku zastosowania się do jej porad. Zaleca również konsultację z lekarzem. Jest to dość uczciwe podejście. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że nie znalazłam informacji, które budziły by moje zastrzeżenia, poza jednym mały wyjątkiem. Autorka radzi spożywać jedynie białka jajek, ponieważ żółtka podnoszą poziom cholesterolu w organizmie. W przeszłości był to dość popularny pogląd, dziś jajka odzyskują swoją dobrą sławę. Obecnie wiadomo, że jajka nie mają znaczącego wpływu na poziom cholesterolu. Warto natomiast spożywać je ze względu na witaminy i minerały. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Podsumowując mimo specyficznej tematyki książkę czytało mi się w sposób lekki i przyjemny. Nawet mając wykształcenie z dziedziny żywienia, mogłam uzupełnić swoją wiedzę o kilka nowych informacji. Z niecierpliwością będę wyczekiwała kolejnych książek z serii LECZENIE ODŻYWIANIEM.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książkę miałam przyjemność recenzować, dzięki uprzejmości wydawnictwa Vivante.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-42715031415040072312017-09-13T07:51:00.000-07:002017-09-13T07:52:19.942-07:00"Przekroje- owoce i warzywa" - recenzja<div style="text-align: justify;">
"Przekroje- owoce i warzywa" to książka, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Choć mój synek jest jeszcze trochę za mały na tego typu literaturę, książkę kupiłam bez zastanowienia. Będzie czekała na mojej półce w oczekiwaniu na lepsze czasy. Jak każda mama (lub prawie każda) dotarłam do momentu, w którym niegdyś niegroźne dla życia mojego dziecka warzywa teraz próbują go otruć. Coraz częściej przed oczami staje mi fragment filmu "W głowie się nie mieści" gdzie odraza ratuje życie dziecka ponoć zagrożone przez brokuła (kto jeszcze nie wydział, polecam) :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-nL3X4Iyh0QI/WbWwrL99UkI/AAAAAAAADPM/Zn9PN2OjOPggZK9_SGwdjCTqLkxbR1SCwCLcBGAs/s1600/przekroje%2B1_warzywa%2Bi%2Bowoce-okl-front-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-nL3X4Iyh0QI/WbWwrL99UkI/AAAAAAAADPM/Zn9PN2OjOPggZK9_SGwdjCTqLkxbR1SCwCLcBGAs/s320/przekroje%2B1_warzywa%2Bi%2Bowoce-okl-front-1.jpg" width="240" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
Okładka -zdj. Wydawnictwo Nasza Księgarnia</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W moim przypadku pozostaje cudowanie i próby podawania warzyw pod różnymi postaciami np. w opinii mojego syna paskudna marchewka gotowana, staje się rarytasem po upieczeniu. Mamom starszych dzieci oczywiście również proponuję takie kulinarne eksperymenty, ale mam też inny pomysł. Tutaj z pomocą może przyjść właśnie książka "Przekroje- owoce i warzywa".<br />
<a name='more'></a><br />
Jest ona ilustrowaną skarbnicą wiedzy o tym co znajduję się w poszczególnych jarzynach i owocach. W humorystyczny sposób ukazuję życie wewnętrzne np. takiego znienawidzonego brokuła. A trzeba przyznać dzieje się tam w środku dzieje... wapń, witamina K oraz likopen właśnie relaksują się przy herbatce. W brzoskwini natomiast magnez oraz witamina E wyprawiają przyjęcie urodzinowe. Całkiem ciekawym lokum wydaję się pomidor wyposażony nawet w basen. Likopen serwuję zupę. Bardzo jestem ciekawa jaką ;)?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-CIwOA2g14Ks/WbWyYcQFQ3I/AAAAAAAADPw/0xh0b525J94sc1xgKUIV7dPsnJaxCNpzgCLcBGAs/s1600/przekroje_wo_fragment_rozkladowka-5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-CIwOA2g14Ks/WbWyYcQFQ3I/AAAAAAAADPw/0xh0b525J94sc1xgKUIV7dPsnJaxCNpzgCLcBGAs/s320/przekroje_wo_fragment_rozkladowka-5.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
Dynia w przekroju- zdj. Wydawnictwo Nasza Księgarnia</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ogromnym plusem jest fakt, że bohaterowie (składniki odżywcze) książki mają swoją osobowość która przekłada się na rzeczywistą ich rolę w naszym organizmie. Idąc tym tropem magnez jest zrelaksowanym optymistą, witamina B intelektualistką, którą często zobaczymy z książką, natomiast witamina C pełni rolę złotej rączki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-_bPPiHPmMO4/WblAxhWxQSI/AAAAAAAADQE/o3pL6yQdP0w9OGAG5_zo847Cr6vjNw2FwCLcBGAs/s1600/przekroje_wo_fragment_rozkladowka-page-003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-_bPPiHPmMO4/WblAxhWxQSI/AAAAAAAADQE/o3pL6yQdP0w9OGAG5_zo847Cr6vjNw2FwCLcBGAs/s320/przekroje_wo_fragment_rozkladowka-page-003.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
Bohaterowie- zdj. Wydawnictwo Nasza Księgarnia</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Poza opisem bohaterów książka nie zawiera tekstu pozostawiając ogromne pole do popisu rodzicom, którzy mogą kreować kolejne opowieści.<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-9XA8UeDujkU/WbWyYY08GcI/AAAAAAAADPs/24wGG47aIPM7fqw674KTWENJdXJNDBwyACLcBGAs/s1600/przekroje_wo_fragment_rozkladowka-4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-9XA8UeDujkU/WbWyYY08GcI/AAAAAAAADPs/24wGG47aIPM7fqw674KTWENJdXJNDBwyACLcBGAs/s320/przekroje_wo_fragment_rozkladowka-4.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Śliwka i jabłko w przekroju- zdj. Wydawnictwo Nasza Księgarnia</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Książka "Przekroje- owoce i warzywa" jest ucztą dla oka i wyobraźni, która łączy w sobie funkcję zabawy i edukacji. Dzięki niej będzie nam łatwiej przekonać dzieci, że marchewka rzeczywiście wpływa pozytywnie na wzrok za sprawą takiej przemiłej witaminy A z obrazka. Jestem pewna, że dorośli również skorzystają na tej książce i będą niejednokrotnie zaskoczeni zawartością poszczególnych warzyw. Osobiście jestem wzrokowcem i taka forma treści zapada mi w pamięci na bardzo długo.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-1036986328650917352017-07-23T02:21:00.000-07:002017-07-23T02:21:47.181-07:00Wegetariańskie paluchy brokułowe- dla dorosłych i dzieci<div style="text-align: justify;">
Witam. Dziś prezentuję Wam brokułowe paluchy, które stanowią lekką, pożywną i smaczną przekąskę. Paluchy dzięki swojemu kształtowi świetnie nadają się do maczania w ulubionym sosie. O ile Twoje dziecko nie ma silnej awersji do brokuła, z pewnością polubi taką formę finger food. Paluchy smakują świetnie zarówno na ciepło jak i zimno. </div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-vLDeokNwBg4/WXPGUz6nSsI/AAAAAAAADOQ/TuTcrgI2rrESWuDVZsbeAYdg1HkgJch5ACLcBGAs/s1600/DSC09906%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1064" data-original-width="1600" height="265" src="https://2.bp.blogspot.com/-vLDeokNwBg4/WXPGUz6nSsI/AAAAAAAADOQ/TuTcrgI2rrESWuDVZsbeAYdg1HkgJch5ACLcBGAs/s400/DSC09906%2B%25282%2529.JPG" width="400" /></a></div>
<b></b><br />
<a name='more'></a><b><br /></b>
<b>składniki:</b><br />
<br />
<ul>
<li>brokuł- 2 szklanki po pokrojeniu</li>
<li>jajko- 1 sztuka</li>
<li>cebula- drobno pokrojona, 1/4 szklanki</li>
<li>ser żółty- 1/3 szklanki</li>
<li>bułka tarta- 2/3 szklanki</li>
<li>do smaku- sól, pieprz, pietruszka</li>
</ul>
<br />
<br />
<b>przygotowanie:</b><br />
<b><br /></b>
<b>czas: ok 30 minut</b><br />
<b>ilość: ok 20 sztuk</b><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Parzymy brokuł wrzącą wodą przez ok minutę, następnie polewamy zimną wodą. Porządnie odsączamy. Brokuł kroimy bardzo drobno, mieszamy z jajkiem, cebulą, serem, bułką tartą i przyprawami. Z uzyskanej masy kształtujemy paluchy takie jak na zdjęciu. </div>
<div style="text-align: justify;">
Paluchy wykładamy na blachę lekko natłuszczoną lub wyścieloną papierem do pieczenia, następnie wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 st C. </div>
<div style="text-align: justify;">
Pieczemy przez ok 22 minut. Obracamy na drugą stronę w połowie pieczenia.<br />
<br />
Przepis pochodzi ze bloga <a 15px="" arial="" centurygothicregular="" font-family:="" font-size:="" href="http://gimmedelicious.com/2015/05/17/healthy-baked-broccoli-tots/" sans-serif="">Gimme Delicious Food</a><span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;">.</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>przepis bierze udział w akcji:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://zmiksowani.pl/akcje-kulinarne/z-dziecmi-i-dla-dzieci-2017" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank" title="Z dziećmi i dla dzieci 2017"><img alt="Z dziećmi i dla dzieci 2017" border="0" height="236" src="//zmiksowani.pl/image/miks/287d3467e4925b46d0737a236e5dfaa5_v2.jpg" width="158" /></a></div>
</div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-73130775599575681212017-07-16T06:05:00.001-07:002017-07-23T04:52:57.825-07:00Wegetariańskie burgery fasolowo- grzybowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Witam. Dziś prezentuję Wam pożywne, pyszne, proste w przygotowaniu burgery bezmięsne. Z przepisu uzyskujemy 8 słusznej wielkości burgerów, dlatego ja miałam z tego dwa obiady za jednym zamachem :). Mimo serwowania tego samego dania, burgery znikały szybko nawet następnego dnia.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-lm2Qisg75P4/WVgicDpzt1I/AAAAAAAADLw/l07P_yP29ggRzhlmMoGL-9hDv9piXyH-ACLcBGAs/s1600/DSC00099%2B%25284%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="997" data-original-width="1600" height="248" src="https://1.bp.blogspot.com/-lm2Qisg75P4/WVgicDpzt1I/AAAAAAAADLw/l07P_yP29ggRzhlmMoGL-9hDv9piXyH-ACLcBGAs/s400/DSC00099%2B%25284%2529.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-zFzFVl_t0qA/WVgio40PO6I/AAAAAAAADL0/HjpBts96NtwxLyl1pXsOwmYlrR12-PPtACLcBGAs/s1600/DSC00100%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="266" src="https://3.bp.blogspot.com/-zFzFVl_t0qA/WVgio40PO6I/AAAAAAAADL0/HjpBts96NtwxLyl1pXsOwmYlrR12-PPtACLcBGAs/s400/DSC00100%2B%25282%2529.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<b>składniki: </b><br />
<ul>
<li>Grzyby najlepiej portabella (ja miałam shiitake i też dały radę choć wiem, że to nie to samo) pokrojone drobno- 2 szklanki</li>
<li>czerwona fasola, ugotowana, opłukana (ja użyłam puszkowanej)- 2 szklanki</li>
<li>świeży, bardzo drobno pokrojony brokuł- 1 szklanka</li>
<li>czerwona cebula- 1 i 1/2 szklanki </li>
<li>jajka- 3 sztuki</li>
<li>bułka tarta- ok. 1/2 szklanki</li>
<li>parmezan- 3/4 szklanki (jeśli jesteś wegetarianinem poszukaj wegetariańskiego parmezanu)</li>
<li>czosnek drobno posiekany- 2 łyżki</li>
<li>przyprawy do smaku</li>
<li>oliwa z oliwy</li>
</ul>
<div>
<b><br /></b>
<b>Przygotowanie:</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
czas: 30-40 minut</div>
<div>
porcje: 8 dużych sztuk</div>
<div>
<br /></div>
<div>
W dużej misce za pomocą blendera miksujemy fasolę. Następnie dodajemy grzyby, brokuł, czosnek, cebulę, przyprawy. Mieszamy. Dodajemy jajka, ser, bułkę tartą. Ponownie mieszamy do połączenia się wszystkich składników.</div>
<div>
Na patelnię wlewamy niewielką ilość oliwy. Z masy formujemy burgery. Powinniśmy uzyskać około 8 dużych sztuk. Jeśli masa jest zbyt kleista dodajemy więcej bułki tartej. Burgery smażymy z każdej strony około 3-5 min. lub do momentu kiedy są brązowe.<br />
<br />
<br /></div>
<div>
Przepis pochodzi ze bloga <a 15px="" arial="" centurygothicregular="" font-family:="" font-size:="" href="http://www.thekitchenwhisperer.net/2014/04/12/chunky-portabella-veggie-burgers/">The Kitchen Whisperer</a><span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;">.</span></div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-17670602713864616132017-07-08T02:01:00.000-07:002017-07-18T04:10:32.838-07:00 Pyszne ciasteczka owisane z marchewką i jabłkiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ciasteczka, które Wam dziś prezentuję ledwo dotrwały do tego zdjęcia. Okazały się tak dobre, że znikały z talerza w zastraszającym tempie. Ich niewątpliwą zaletą jest fakt, że nie zawierają cukru. Swą słodkość zawdzięczają marchewce, jabłku oraz dodanemu do nich miodu. Uwaga! Ciasteczka choć słodkawe, nie są tak słodkie jak typowe ciasteczka ze sklepu, więc jeśli chcesz podkręcić smak możesz dodać np. płatki czekoladowe. Ja uwzględniłam, że moja mała pociecha też będzie chciała je zjeść, więc poprzestałam na wersji fit. Mimo tego bynajmniej nikt nie narzekał ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-iNPRGWTbhgY/WWCmQuFdyEI/AAAAAAAADNg/xAi8NEnVDcUUW6Qqxq6uFfA45kErwA2MQCEwYBhgL/s1600/DSC09914.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="802" data-original-width="1600" height="200" src="https://3.bp.blogspot.com/-iNPRGWTbhgY/WWCmQuFdyEI/AAAAAAAADNg/xAi8NEnVDcUUW6Qqxq6uFfA45kErwA2MQCEwYBhgL/s400/DSC09914.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<b>Składniki:</b><br />
<ul>
<li>mąka pełnoziarnista- 2 szklanki</li>
<li>owsianka- 1 szklanka </li>
<li>proszek do pieczenia- 1/2 łyżeczki</li>
<li>soda oczyszczona- 1/4 łyżeczki</li>
<li>cynamon- 1/2 łyżeczki</li>
<li>jajko- 1 sztuka</li>
<li>olej kokosowy (rozpuszczony)- 1/3 szklanki</li>
<li>miód- 1/4 szklanki</li>
<li>marchewka starta na dużych oczkach- 1 szklanka</li>
<li>jabłko starte na dużych oczkach- 1 szklanka</li>
<li>banan- 1 sztuka</li>
<li>opcjonalnie można dodać- płatki czekoladowe, ekstrakt z wanilii (1 łyżeczka)</li>
</ul>
<br />
<b>Przygotowanie:</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div style="text-align: justify;">
czas: ok 10 min. + pieczenie 12-15 min.<br />
otrzymujemy około 20 sztuk<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nagrzewamy piekarnik do 180 st. C. </div>
<div style="text-align: justify;">
W dużej misce mieszamy mąkę, płatki owsiane, proszek do pieczenia, sodę oraz cynamon.</div>
<div style="text-align: justify;">
Do osobnej miski wbijamy jajka oraz dodajemy rozpuszczony olej kokosowy, miód, ekstrakt waniliowy. Wszystko dokładnie mieszamy i przelewamy do miski z suchymi składnikami, ponownie dokładnie mieszamy. Dodajemy startą marchewkę, starte jabłka, rozgniecionego banana. Jeśli masz zamiar dodać płatki czekoladowe, możesz to zrobić teraz. Z masy tworzymy około 20 ciasteczek równej wielkości. Umieszczamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Rozkładając ciasteczek uwzględniamy, że podczas pieczenia przybiorą one na objętości. Pieczemy przez ok 12-15 min. lub do momentu kiedy stwierdzamy, że ciasteczka są wystarczająco wypieczone.<br />
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div style="text-align: center;">
Przepis pochodzi z bloga <b>My Fussy Eater</b>: <a 15px="" arial="" centurygothicregular="" font-family:="" font-size:="" href="https://www.myfussyeater.com/carrot-apple-oat-breakfast-cookies/" sans-serif="">Carrot, Apple & Oat Breakfast Cookies</a><span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;">.</span><br />
<span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;"><br /></span>
<span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;"><br /></span>
<b>Przepis bierze udział w akcjach:</b></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/w-krainie-miodem-plynacej-edycja-4" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;">
<img alt="W krainie miodem płynącej... Edycja 4." height="200" src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/14/64embed_z3SnOgCaL4deU2QhdD6puJVOnVYE7Qzz.jpg?source=zdrowe-smaki" width="132" /></a><a href="http://zmiksowani.pl/akcje-kulinarne/z-dziecmi-i-dla-dzieci-2017" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank" title="Z dziećmi i dla dzieci 2017"><img alt="Z dziećmi i dla dzieci 2017" border="0" height="236" src="//zmiksowani.pl/image/miks/287d3467e4925b46d0737a236e5dfaa5_v2.jpg" width="158" /></a></div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-45056068455632629632017-07-02T02:30:00.000-07:002017-07-18T04:09:24.828-07:00Jagodowo-awokadowe muffiny<div style="text-align: justify;">
Witam. Od kilku dni mam problem z moją małą pociechą. Wygląda na to, że pod moim dachem rośnie krytyk kulinarny, którego coraz trudniej zadowolić. To co jeszcze dwa tygodnie temu było zjadliwe a nawet lubiane, teraz napotyka na zaciśniętą gębulę, której w żaden sposób nie da się przeforsować. Jako że potrzeba matką wynalazku zabrałam się za wynajdowanie nowych przepisów, które mogłyby zadowolić coraz to bardziej wyrafinowany gust mojego syna. Tak więc prezentuję Wam muffiny jagodowo-awokadowe, które zdały egzamin na 5. Muffiny zawierają niewiele cukru, słodyczy dodają im głównie jagody. Zaś za sprawą awokado została obniżona ilość mąki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-ii4cFcgOBe8/WVi8fvs7eQI/AAAAAAAADME/GYS6Nxvy7qEApfWKhcxITzs603Cgl-zggCLcBGAs/s1600/DSC09900%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1064" data-original-width="1600" height="265" src="https://1.bp.blogspot.com/-ii4cFcgOBe8/WVi8fvs7eQI/AAAAAAAADME/GYS6Nxvy7qEApfWKhcxITzs603Cgl-zggCLcBGAs/s400/DSC09900%2B%25282%2529.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<br />
<b>składniki:</b><br />
<br />
<br />
<ul>
<li>mąka-250 g</li>
<li>proszek do pieczenia- 2 łyżeczki</li>
<li>soda do pieczenia- 1 łyżeczka</li>
<li>sól morska- 1/2 łyżeczki</li>
<li>awokado- 1 sztuka</li>
<li>cukier brązowy- 75 g ( w oryginalnym przepisie był cukier kokosowy )</li>
<li>jajka- 2 sztuki</li>
<li>ekstrakt waniliowy- 1 łyżeczka</li>
<li>jogurt grecki- 1 łyżka</li>
<li>mleko migdałowe, niesłodzone- 65 ml</li>
<li>jagody- 200 g</li>
</ul>
<br />
<br />
<b>przygotowanie:</b><br />
<br />
Otrzymujemy- 10-12 sztuk<br />
czas: 10 minut + pieczenie 20 minut<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. C.</div>
<div style="text-align: justify;">
Do miski przesiewamy mąkę. Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia, sodą oraz solą.</div>
<div style="text-align: justify;">
W osobnej misce rozgniatamy awokado i łączymy z cukrem ( ja pomogłam sobie blenderem włączonym na kilka sekund ). Do awokado dodajemy jajka, ekstrakt waniliowy, jogurt i mleko migdałowe. Mieszamy do uzyskania gładkiej masy. Masę mokrą wraz z jagodami dodajemy do mąki. Delikatnie mieszamy do momentu kiedy wszystkie składniki się połączą. Uzyskaną masę przenosimy do foremek. Pieczemy około 20 minut, do momentu kiedy patyczek włożony w muffinkę nie pozostawi na nim śladu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Przepis pochodzi z książki: <i>Clean Eating Alice. Eat Well Every Day</i> Alice Liveing</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Przepis bierze udział w akcjach:</b></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/fit-przekaski-z-superfoods" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;">
<img alt="Fit przekąski z superfoods" height="200" src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/14/60embed_kbX61DHsMbdgFS3r5ZTnoDEvlrlJKAzz.jpg?source=zdrowe-smaki" width="123" /></a><a href="http://zmiksowani.pl/akcje-kulinarne/z-dziecmi-i-dla-dzieci-2017" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank" title="Z dziećmi i dla dzieci 2017"><img alt="Z dziećmi i dla dzieci 2017" border="0" height="236" src="//zmiksowani.pl/image/miks/287d3467e4925b46d0737a236e5dfaa5_v2.jpg" width="158" /></a></div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-19609951820282365532017-07-01T02:52:00.001-07:002017-07-01T15:06:45.984-07:00Herbata z liści jagodyWitam. Dziś chcę przedstawić Wam zdrowotne właściwości i sposób przygotowania herbaty z liści jagody. Po przeczytaniu tego artykułu nie będziecie mogli się nadziwić, że coś tak ekstremalnie zdrowego jest na wyciągnięcie Waszej ręki!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<b>Właściwości zdrowotne:</b><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Według badań, które ukazały się w 2009 roku, w <i>The Journal of Medical Food</i> liście jagody zawierają 31 razy więcej antyoksydantów niż same owoce! Według innych badań, które ukazały się w 2013 roku, dzięki tak wysokiej zawartości antyoksydantów herbata z jagód może zapobiegać lub leczyć neurodegeneracyjne zmiany w mózgu. Liście jagody wspomagają pamięć oraz spowalniają utratę możliwości poznawczych, co jest częstym skutkiem starzenia. Mało tego herbata jagodowa może łagodzić przebieg chorób takich jak Alzheimer oraz Parkinson. Tak wysoka zawartość antyoksydantów sprawia, że herbata jagodowa pomaga w przebiegu alergii oraz cukrzycy typu II (badania kliniczne wykazują obniżenie cukru we krwi nawet o 27%).</div>
<div style="text-align: justify;">
Liście jagód pełne są również witaminy C, dzięki czemu ich spożywanie wspomaga nasz układ odporności i chroni przed przeziębieniami oraz grypą.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dzięki obecności kwasu galusowego liście jagody łagodzą zaczerwienienia, opuchnięcia oraz ból związany ze stanami zapalnymi. Kwas galusowy oraz pozostałe antyoksydanty zawarte w jagodach chronią nas przed chorobami sercowo-naczyniowymi, nowotworami (rak piersi, jelita, prostaty, szyjki macicy, płuc) oraz udarami.</div>
<div style="text-align: justify;">
Spożywanie herbaty z liści jagody reguluje ciśnienie oraz może obniżać poziom trójglicerydów nawet o 40%. </div>
<div style="text-align: justify;">
Picie herbaty z liści jagody łagodzi ból oraz opuchnięcia wywołane artretyzmem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Liście jagody zawierają kwasy chlorogenowe, które łagodzą stany zapalne skóry, egzemę, łuszczycę.</div>
<div style="text-align: justify;">
Jak by tego było mało badania wykazują, że herbata jagodowa może zapobiegać lub leczyć żółtaczkę typu C, poprzez uniemożliwiane wirusowi namnażania.</div>
<div style="text-align: justify;">
Masz kłopoty z oczami? Herbata jagodowa zapobiega rozwojowi: jaskry, zaćmy, retinopatii, zwyrodnieniu plamki żółtej. </div>
<div style="text-align: justify;">
A może jesteś zmęczony? Udowodniono, że herbata jagodowa zwalcza zespół chronicznego zmęczenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
Zawarty w jagodzie kwas ellagowy sprawia, że bakterie na ściankach pęcherza moczowego nie mogą się utrzymać. Dzięki temu liście jagody sprawdzają się w leczeniu i zapobieganiu infekcji drug moczowych oraz nerek.</div>
<div style="text-align: justify;">
Herbata z liści jagody wzmacnia naczynia krwionośne, żyły i tętnice.</div>
<div style="text-align: justify;">
Cierpisz na PSM? Herbata jagodowa łagodzi jego przebieg. Dodatkowo wspomaga gojenie mięśniaków, reguluję pracę jajników i macicy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dawkowanie:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Herbatę można przyrządzać z liści świeżych lub suszonych. Zaparza się jedną łyżkę przez 15 minut w kubku zalanym wrzątkiem. Spożywa się 1-5 kubków dziennie. Herbatka jagodowa ma posmak trawiasty zbliżony do smaku herbaty zielonej. Dla poprawy smaku można dodać do niej suszone owoce jagód. Innym pomysłem jest zmieszanie jej z inną herbatą lub sokami owocowymi.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Literatura:</b><br />
<b><br /></b></div>
Literatura: <a 15px="" arial="" centurygothicregular="" font-family:="" font-size:="" href="https://www.linkedin.com/pulse/20-health-benefits-blueberry-leaves-dr-paul-haider" sans-serif="">20 Health Benefits of Bluebeery Leaves</a><span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;">.</span><br />
<br />
<span style="text-align: justify;"><b>Niedawno na moim blogu wkradł się błąd i mieliście okazję przeczytać bardzo podobny artykuł dotyczący rzekomo jeżyny. Wynikło to z mojej pomyłki. Wszystkie podane w tym artykule informację dotyczą jagody. Każdego kogo wprowadziłam w ten sposób w błąd najmocniej przepraszam.</b></span>Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-18698542383692568302017-06-12T05:30:00.000-07:002017-06-24T09:20:02.167-07:00"Sekrety urody babuszki" przewodnik po naturalnej pielęgnacji ciała<div style="text-align: justify;">
Masz ochotę zapuścić włosy i chciałabyś przyspieszyć ten proces? A może denerwują Ciebie zażółcenia po zmyciu lakieru? Miewasz problemy z podrażnioną skórą po depilacji bikini? Chiałabyś wiedzieć jak zmniejszyć zmarszczki wokół oczu za pomocą jednego naturalnego składnika? Jeśli choć na jedno z powyższych pytań odpowiedziałaś TAK koniecznie sięgnij po tę książkę!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-HqnQt5UShjU/WU54xQ17aRI/AAAAAAAADKw/EmgbuRHoEeMT2I5i2uz2AwNWkPYPxjrxACLcBGAs/s1600/DSC00086%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="266" src="https://2.bp.blogspot.com/-HqnQt5UShjU/WU54xQ17aRI/AAAAAAAADKw/EmgbuRHoEeMT2I5i2uz2AwNWkPYPxjrxACLcBGAs/s400/DSC00086%2B%25282%2529.JPG" width="400" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
"Sekrety urody babuszki" jest napisana przez kobietę, która zawodowo zajmuję się pielęgnacją urody. Niewątpliwie więc ma doświadczenie w temacie, dodatkowo zdradza nam sekrety swojej babci, która również zajmowała się kosmetyką. W swojej książce dzieli się z nami swoimi sprawdzonymi receptami na naturalne kosmetyki. Udowadnia nam przy tym, że nie musimy nakładać na siebie ton chemii aby wyglądać dobrze.<br />
Książkę "Sekrety urody babuszki" czyta się lekko i przyjemnie. Przy poszczególnych składnikach maseczek, odżywek i innych kosmetyków znajdujemy krótkie informacje z uzasadnieniem ich dobroczynnego działania. W sam raz aby przebrnąć przez temat bez znużenia i zagłębiania w zawiłości chemii na poziomie molekularnym. Lekkiej pikanterii dodaje fakt, że autorka pracuje dla klientek w Hollywood i od czasu do czasu ujawnia mam fakty z ich życia np. terapia łysienia poprzez lizanie głowy przez osła.</div>
<div style="text-align: justify;">
Receptury są bardzo proste w wykonaniu. Zdecydowana większość z nich nie wymaga więcej niż 5 minut. Niewątpliwą zaletą jest również dobór niewyszukanych składników. Wiele z nich masz już prawdopodobnie w domu. Książka przede wszystkim odpowiednia, dla osób które chcą zmniejszyć ilość używanych przez siebie sztucznych kosmetyków, przy małym nakładzie czasu i energii. Ci z Was którzy liczą na bardziej zaawansowane przepisy w stylu jak zrobić mydło lub balsam od podstaw mogą poczuć lekki niedosyt. Znajdziesz tu raczej receptury w stylu połącz mydło z... Mimo wszystko jestem pozytywnie zaskoczona ilością przepisów, które są zgrabnie usystematyzowane w zależności od potrzeb np. typ skóry, kolor włosów itp. Jeśli miałabym opisać tę książkę w jednym zdaniu, powiedziałabym, że jest to piękny i klarowny niezbędnik naturalnej pielęgnacji od stóp do głów. </div>
<div style="text-align: justify;">
A teraz ruszam wypróbować pierwszą maseczkę! Natomiast Wam życzę miłej lektury.<br />
<br /></div>
Artykuł ukazał się na portalu <a href="http://kobieceporady.pl/type=3&theater" style="font-family: centurygothicregular, arial, sans-serif; font-size: 15px;">Kobiece porady</a>Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com0United Kingdom55.378051 -3.4359729999999912.203021 -86.05316049999999 90 79.18121450000001tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-14841660151911909112017-05-21T03:04:00.001-07:002017-06-06T02:25:58.252-07:00Preparat na żylaki oraz hemoroidy, który z łatwością zrobisz w domu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-zaYgJTHHc8s/WRoYRI3JsBI/AAAAAAAADCo/TWva1iWTrfYELpFQkdKmGqO-y5AMM0qaQCPcB/s320/DSC09911.JPG" width="320" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-VCb4ZnAbs_0/WRoYTMZhXZI/AAAAAAAADCo/4EKT8nCrMkoH2m6D-u6NbkV5pdFih4aIQCPcB/s1600/DSC09913.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-VCb4ZnAbs_0/WRoYTMZhXZI/AAAAAAAADCo/4EKT8nCrMkoH2m6D-u6NbkV5pdFih4aIQCPcB/s320/DSC09913.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-zaYgJTHHc8s/WRoYRI3JsBI/AAAAAAAADCg/CNCCwz5SpbcSfCifD5icNIGtN4cGMfLYwCLcB/s1600/DSC09911.JPG" imageanchor="1" style="font-family: centurygothicregular, arial, sans-serif; font-size: 15px; margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"></a><br />
<b></b><br />
<a name='more'></a><b><br /></b>
<br />
<b><br /></b>
<b>Skladniki:</b><br />
<strong><br /></strong>
<div>
<br /></div>
<div>
- kwiatostany kasztana- 10 lub więcej</div>
<div>
- spirytus 150 ml </div>
<div>
- woda 150 ml</div>
<div>
- dowolny olej 300 ml<br />
<br />
<br />
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b>Wykonanie:</b><br />
<strong><br /></strong></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Do garnka wlewamy wodę, spirytus oraz olej. Mieszankę podgrzwamy do 40 st.C. Dodajemy rozdrobnione kwiatostany kasztana. Mieszamy i ugniatamy, tak aby kwiaty zostały przykryte. Miksturę utrzymujemy pod przykryciem w tem. ok 40 st. C przez godzinę. W tym czasie mieszamy zawartość garnka raz na 15 min. Miksturę chłodzimy i odsączamy. Kwiaty kasztana starannie odciskamy z płynu. Płyn przelewamy do butelki.<br />
<br />
<br />
Z podanych skladnikow otrzymalam okolo 1,5 butelki takiej jak na zdjeciach. <br />
Preparat stosujemy na zmienione miejsca.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis pochodzi z bloga <a href="http://www.herbiness.com/dwufazowy-preparat-przeciw-zylakom-czyli-bigos-z-kasztanowca/type=3&theater" style="font-family: centurygothicregular, arial, sans-serif; font-size: 15px;">Herbiness</a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.herbiness.com/dwufazowy-preparat-przeciw-zylakom-czyli-bigos-z-kasztanowca/type=3&theater" style="font-family: centurygothicregular, arial, sans-serif; font-size: 15px;"><br /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.herbiness.com/dwufazowy-preparat-przeciw-zylakom-czyli-bigos-z-kasztanowca/type=3&theater" style="font-family: centurygothicregular, arial, sans-serif; font-size: 15px;"><br /></a></div>
</div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-60765802985207933132017-05-14T06:25:00.000-07:002017-05-14T06:42:54.893-07:00Cordial pokrzywowy- bardzo prosty w przygotowaniu<div style="text-align: justify;">
Witam. Dziś prezentuję Wam cordial pokrzywowy. Coś co powinno przypaść do gustu fanom słodkich napojów. Z tym, że co prawda cordial zawiera cukier ale pozbawiony jest jakichkolwiek sztucznych barwników i zbędnych dodatków. Ponadto jego głównym składnikiem jak sama nazwa mówi, jest dobroczynna dla naszego zdrowia pokrzywa. Smak tego napoju jest zaskakujący. Obawiałam się posmaku zielska. Tym czasem otrzymałam coś co bardzo przypomina mi...kompot z rabarbaru. W każdym razie dla mnie pycha. W sam raz na upalne dni, które mam nadzieję wreszcie nadejdą. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-0cmNVOuFjqY/WRhNHlVnswI/AAAAAAAADCM/xBzNo5IiZCYss-j5VJlo5jwt5U_9ZNV-wCLcB/s1600/DSC09916%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://3.bp.blogspot.com/-0cmNVOuFjqY/WRhNHlVnswI/AAAAAAAADCM/xBzNo5IiZCYss-j5VJlo5jwt5U_9ZNV-wCLcB/s400/DSC09916%2B%25282%2529.JPG" width="278" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div>
<b>Składniki:</b></div>
<div>
<ul>
<li>czubki pokrzyw (3-4 górne listki)- 200 g</li>
<li>cukier granulowany- 1 kg</li>
<li>kwasek cytrynowy- 40 g</li>
<li>woda- 500 ml</li>
</ul>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
wysterylizowane butelki z korkami lub zakrętkami </div>
<div>
waga</div>
<div>
termometr</div>
<div>
<b><br /></b></div>
<div>
<b>Przygotowanie:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Myjemy i delikatnie odciskamy czubki pokrzywy. Odmierzamy cukier i kwasek cytrynowy. Odmierzone składniki wsypujemy do garnka. Zalewamy 500 ml wody. Podgrzewamy do 60 st. C od czasu do czasu mieszając. Zdejmujemy z ognia. Dodajemy pokrzywę. Lekko ugniatamy pokrzywę za pomocą drewnianej łyżki, tak aby znalazła się pod powierzchnią wody. Pozostawiamy na tydzień pod przykryciem. Codziennie mieszamy. Po tygodniu przelewamy do butelek. Przechowywujemy w lodówce. </div>
<div style="text-align: justify;">
Z podanych składników otrzymujemy ok 1,5 litra cordialu, który służy do rozcieńczania z wodą. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis pochodzi ze bloga <a 15px="" arial="" centurygothicregular="" font-family:="" font-size:="" href="https://www.eatweeds.co.uk/nettle-cordial-recipe" sans-serif="">Eat Weeds</a><span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;">.</span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Przepis bierze udział w akcji:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/czas-na-pokrzywy">
<img alt="Czas na Pokrzywy! " height="200" src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/14/24embed_IKeA9NzZCOBJ8tjTxj7Zcjgycn1HAQzz.JPG?source=zdrowe-smaki" width="125" />
</a>
</div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-85484103929741166632017-05-01T07:03:00.000-07:002018-02-02T01:42:03.353-08:00Domowej produkcji mydło konopne<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witam. Dziś mam przyjemność pokazać Wam jeden z owoców mojej nowej pasji. Jest to mydło konopne nadające się zarówno do ciała jak i do włosów. Zawartość oleju z konopi siewnej sprawia, że mydło doda połysku oraz elastyczności waszym włosom. Mydło nadaje się do każdego rodzaju cery. Dzięki zawartości NNKT podnosi wytrzymałość skóry na działanie czynników zewnętrznych. Olej konopny uelastycznia skórę oraz zapobiega utracie wody. Olej konopny ma również zdolność do wyrównywania kolorytu skóry. Kosmetyki z olejem konopnym polecane są osobom z łuszczycą, atopowym zapaleniem skóry oraz tym, które cierpią z powodu świądu wywołanego alergią. Mydło zostało przetestowane na moim synku z atopowym zapaleniem skóry.<strike> Po krótkim czasie nie jestem jeszcze w stanie ocenić pozytywnych skutków użycia przez niego mydła. Nie zauważyłam jednak żadnego pogorszenia. A to w jego przypadku BARDZO DUŻO :).</strike> Po kilku tygodniach używania mydła wiem już, że kondycja skóry mojego synka znacznie się poprawiła. Dostaje też bardzo pozytywny "feedback" od znajomych, którzy wypróbowali mydło. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-5EiuIPZSTTg/WQYM2dEkW4I/AAAAAAAAC0U/hBlovRDVc1IIrJI-1jYQnUlPNnX8ZZW8wCLcB/s1600/DSC09904%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="309" src="https://3.bp.blogspot.com/-5EiuIPZSTTg/WQYM2dEkW4I/AAAAAAAAC0U/hBlovRDVc1IIrJI-1jYQnUlPNnX8ZZW8wCLcB/s320/DSC09904%2B%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Składniki:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>(uzyskamy 12 kostek, takich jak na powyższym zdjęciu)</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<ul>
<li style="text-align: left;">Oliwa z oliwy 440 g</li>
<li style="text-align: left;">Olej kokosowy 213 g</li>
<li style="text-align: left;">Olej z konopi siewnej 128 g</li>
<li style="text-align: left;">Olej rycynowy 57 g</li>
<li style="text-align: left;">woda destylowana 283.5 g</li>
<li style="text-align: left;">soda kaustyczna ( NaOH- wodorotlenek sodowy ) 116g</li>
<li style="text-align: left;">Olej Jojoba 142 g</li>
<li style="text-align: left;">Miód naturalny- 1 łyżka</li>
</ul>
<div>
<b>Przyrządy </b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
forma (uzyskana masa ok 1,300 kg)</div>
<div>
dokładna waga</div>
<div>
blender</div>
<div>
garnek </div>
<div>
niestalowe naczynie odporne na wysoką tem.</div>
<div>
mieszadło</div>
<div>
okulary typu goggle, rękawiczki</div>
<div>
<br /></div>
<div>
(podczas wykonywania mydła nie używamy przedmiotów stalowych)</div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Wykonanie:</b><br />
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
Wykonanie mydła nie jest czynnością do której potrzeba wiedzy tajemnej. Jeśli jednak jest to Twoje pierwsze mydło proszę poczytaj przedtem na ten temat- np. jak postępować z ługiem. </div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy wykonujesz mydło potrzebny Ci odpowiedni ubiór: rękawiczki (najlepiej grube i długie), bluzka z długim rękawem, okulary typu goggles. Jeśli masz dzieci lub zwierzęta poczekaj aż pójdą spać lub odseparuj od miejsca pracy. Cudownie jeśli pracujesz w miejscu dobrze wentylowanym. Podczas całego procesu nie używaj przedmiotów stalowych. </div>
<div style="text-align: justify;">
Do naczynia, które dobrze zniesie wysoka tem. wlej wodę destylowana, dodaj ostrożnie sodę kaustyczną (nigdy na odwrót). Ja wykonuję tę czynność w zlewozmywaku, w razie gdyby coś chlapnęło. Mieszaj sodę z woda, za pomocą plastikowej szpatułki lub łyżki, do całkowitego rozpuszczenia sody. Mikstura zrobi się bardzo ciepła. Staraj się nie wdychać oparów, włącz okap, uchyl okno. Odstaw ług na bok do wychłodzenia (do uzyskania tem. 30-45 st.C).`</div>
<div style="text-align: justify;">
W czasie kiedy ług się chłodzi, odmierz oleje na wadze. Do garnka wlej oliwę z oliwy, olej kokosowy, olej z konopi siewnej, olej rycynowy. Na małym ogniu podgrzej tłuszcze do osiągnięcia 30-45 st. C. Kiedy tłuszcze i ług mają zbliżoną tem. (różnica może sięgać do ok. 10 st. C) , ostrożnie dodaj ług do tłuszczy. Za pomocą blendera zmiksuj tłuszcze z ługiem. Miksuj 20-30 s z krótkimi odstępami, aby nie przepalić blendera. Mieszanka uzyska konsystencję budyniu, na którego powierzchni pojawiają się wzorki, w momencie kiedy wyjmiesz blender i pozwolisz osadzonej na nim pozostałościom spłynąć. Jest to moment, w którym dodajesz olej jojoba oraz miód. Miksuj jeszcze przez chwilę. Przełóż do formy. Uzyskana ilość mydła to ok 1,300 kg. Nie ma konieczności przykrywania formy, ponieważ dodany miód ma tendencję do podgrzewania mydła. Mydło jest gotowe do wyjęcia z formy i pokrojenia po 24-48 godz. Aby uzyskać mydło o jak najlepszych właściwościach pozwól mu dojrzewać w dobrze wentylowanym miejscu przez 4-6 tyg.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przepis na mydło pochodzi z bloga <a href="http://naturallivingmamma.com/2014/07/17/honey-hemp-shampoo-bar-recipe-cold-process-soap-making-book-review/" style="font-family: centurygothicregular, arial, sans-serif; font-size: 15px;">Natural living mamma</a><span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px;">.</span></div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-25153458307514844872017-02-05T09:33:00.001-08:002017-02-11T13:42:36.433-08:00Wegańskie serduszka buraczkowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Witam. Walentynki już tuż tuż, dlatego pomyślałam, że może się Wam spodobać pomysł na domowe słodkości w kolorze czerwonym. Jako, że sezon na buraka wciąż trwa doskonale sprawdzi się on w roli barwnika oraz naturalnego dosładzacza, dzięki któremu w przepisie nie potrzeba za dużo cukru.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ciasteczka są sprężyste, w konsystencji przypominają świeże pierniki. Niech nie odstraszy Ciebie ich średniej urody wygląd. Nie mam szprycy cukierniczej, dlatego swoje ciasteczka robiłam za pomocą własnoręcznie robionej z papieru do pieczenia. Jest to dowód, że przy odpowiedniej determinacji wszystko jest do zrobienia. Tak czy inaczej jeśli ową szprycę posiadacz Twoje ciasteczka z całą pewnością mogą wyglądać dużo ładniej i zgrabiniej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Ciasteczka robiłam pierwszy raz i myślę, że będę robić je w przyszłości. Nie jestem fanem bardzo słodkich wypieków, dlatego te ciasteczka mi smakują. Jeśli lubisz bardzo słodkie ciastka możesz zwiększyć ilość powideł jabłkowych lub udekorować je np. cukrem pudrem.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jestem ciekawa Waszych opinii na temat tych ciasteczek...:) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-v3eGrkIe-Pk/WJdGfnuGVaI/AAAAAAAACew/gD-suNGNd-Y3NXDrQLpXm48IoO0v09xUQCLcB/s1600/DSC00679%2B%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="210" src="https://2.bp.blogspot.com/-v3eGrkIe-Pk/WJdGfnuGVaI/AAAAAAAACew/gD-suNGNd-Y3NXDrQLpXm48IoO0v09xUQCLcB/s400/DSC00679%2B%25282%2529.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Składniki:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b> (otrzymamy ok. 20 sztuk)</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>buraki- 500g</li>
<li>mleko roślinne (użyłam migdałowego) 12 łyżek</li>
<li>powidła jabłkowe- 6 łyżek (tyle użyłam, ale możesz zwiększyć ilość jeśli lubisz bardzo słodkie ciastka)</li>
<li>ocet- 1 łyżeczka</li>
<li>olej kokosowy roztopiony- 4 łyżki</li>
<li>cukier brązowy -1/2 kubka</li>
<li>proszek do pieczenia- 4 łyżeczki</li>
<li>soda do pieczenia- 1/2 łyżeczki</li>
<li>mieszanka piernikowa- 1 łyżeczka</li>
<li>sól- 1 łyżeczka</li>
<li>mąka pszenna- 2 szklanki</li>
<li>mąka pełnoziarnista- 1 szklanka</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Wykonanie:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Przygotowanie (wraz z gotowaniem buraków): ok 30-35 min.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Pieczenie każdej partii ciasteczek: 15 min.</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Buraki gotujemy aż zmiękną. Ugotowane buraki obieramy, kroimy na drobniejsze kawałki, blenderujemy do uzyskania buraczanej papki. Do buraków dodajemy mleko, powidła jabłkowe, ocet, olej kokosowy. Wszystko dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy wszystkie pozostałe składniki. Dokładnie mieszamy. Cukierniczą szprycę wypełniamy masą. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia kształtujemy serduszka. Uwzględniamy fakt, że ciasteczka lekko urosną. W piekarniku nagrzanym do 180 st. C z termoobiegiem oieczemy przez ok 15 minut. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Smacznego :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Inspiracja do przepisu pochodzi ze strony <span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px; text-align: justify;"><a href="http://wholesome-cook.com/2012/02/13/baked-beetroot-donuts-for-valentines-day-vegan/" style="font-family: centurygothicregular, arial, sans-serif; font-size: 15px; text-align: justify;">Wholesome cook</a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Jeśli masz ochotę na więcej słodkości z burakami polecam inny mój przepis na <span style="color: blue; font-family: "centurygothicregular" , "arial" , sans-serif; font-size: 15px; text-align: justify;"><a href="http://zdrowe-smaki.blogspot.co.uk/2013/07/ciasto-czekoladowe-z-buraczkami_4143.html">ciasto czekoladowe</a></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Przepis bierze udział w akcji:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/mam-smaka-na-buraka">
<img alt="Mam smaka na buraka" src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/13/85embed_HnsT8T5AF3v7Yc6p8khsx3wnWBhrdwzz.jpg?source=zdrowe-smaki" />
</a>
</div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-404414962876123750.post-30103473788972345542017-01-21T04:16:00.000-08:002017-01-23T14:52:46.403-08:00"Naturalnie - jak żyć w harmonii z naturą i własnym ja" - czyli poradnik dla naturalnej pani domu<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Czy wiedziałeś, że spędzasz na materacu ok 20% swojego życia, dlatego warto sprawdzić z czego jest zrobiony? Czy wiesz które warzywa i owoce powinniśmy zawsze kupować organiczne, a które ze względu na brak oprysków niekoniecznie? Jeśli interesują Ciebie tego typu informacje powinieneś przeczytać tę recenzję.</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-SXdHCBEIjKo/WIMwBMIldfI/AAAAAAAACeI/8l5Pp9aMKU4FBaZ-_okYr8itVGWhRuSvgCLcB/s1600/DSC00656%2B%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="313" src="https://3.bp.blogspot.com/-SXdHCBEIjKo/WIMwBMIldfI/AAAAAAAACeI/8l5Pp9aMKU4FBaZ-_okYr8itVGWhRuSvgCLcB/s320/DSC00656%2B%25283%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Książkę "Naturalnie- jak żyć w harmonii z naturą i własnym ja" miałam okazję zakupić w wersji anglojęzycznej, zanim jeszcze ukazała się w Polsce. Nie lubię kupować kota w worku, dlatego najpierw zapoznałam się z opiniami na temat tej pozycji i ku własnemu zaskoczeniu odkryłam, że ma ona w większości bardzo dobre lub w najgorszym przypadku dość przyzwoite opinie. Nie żebym miała coś przeciwko autorce, Jessica Alba jest piękną kobietą oraz całkiem dobrą aktorką.Przyznam jednak szczerze, że kiedy widzę książki napisane przez aktorki, zwykle odbieram to za tani chwyt marketingowy i nie obiecuje sobie zbyt wiele po zawartości. W tym przypadku kierowana dobrymi opiniami zaryzykowałam i... jestem bardzo zadowolona. Książka totalnie mnie wciągnęła i przez chwilę pozwoliła zapomnieć o codzienności, choć sama dotyczy spraw bardzo przyziemnych. W sposób lekki, interesujący oraz nadzwyczaj zorganizowany Jessica wprowadza nas do własnego domu, który stara się prowadzić w możliwie najbardziej naturalny sposób. Nie należy przy tym do osób "nawiedzonych", próbujących przekonać nas do<u> </u>jedynych słusznych racji. Jessica jest bowiem nie tylko aktorką ale żoną, mamą, panią domu oraz osobą, która na własnej skórze przekonała się czym jest alergia. To wszystko czyni ją dużo bardziej wiarygodną. Sama jestem mamą małego alergika oraz fanką zdrowego żywienia, dlatego jestem w stanie zweryfikować wiele informacji. Jako, że bardzo lubię śledzić wszelkie newsy żywieniowe oraz dotyczące naturalnych rozwiązań w gospodarstwach domowych, sporo informacji już znałam, były jednak i takie rzeczy, o których dowiedziałam się dopiero po przeczytaniu książki.</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Autorka na wstępie podaje, że na przestrzeni ubiegłych 35 lat w Ameryce zostało zakazanych jedynie 11 substancji, które uznano za szkodliwe do stosowania w codziennej pielęgnacji, w tym samym czasie na terenie Unii Europejskiej zabroniono używania ponad 1100 tego typu substancji. Czytając to pomyślałam "pięknie, czyli właśnie straciłam kilka funtów, a co gorsza będę w dodatku tracić mój czas czytając książkę, bo jaki jest sens wypuszczania tej pozycji na nasz bezpieczny Europejski rynek?" Zaczęłam jednak kolejno wyszukiwać w google substancję, przed którymi przestrzega Jessica i z rosnącym przerażeniem odkryłam, że funkcjonują one w naszej "bezpiecznej" strefie. Przy okazji miałam szansę na bieżąco weryfikować to, co w książce podaje autorka i muszę przyznać, że odrobiła lekcję. Niewątpliwym plusem jest fakt, że niebezpieczne substancje zostały wyszczególnione w ramkach wraz z krótkim opisem działania i skutków niepożądanych. Tego typu forma jest bardzo czytelna, nie przeciąża nas nadmiarem faktów, książkę można potraktować jako pierwsze źródło informacji i w miarę potrzeby zacząć zgłębiać temat na własną rękę.</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Książka "Naturalnie- jak żyć w harmonii z naturą i własnym ja" składa się z siedmiu rozdziałów.</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Pierwszy rozdział dotyczy jedzenia. W tym rozdziale autorka namawia nas do jedzenia sezonowego, lokalnego, w miarę możliwości organicznego. Dzieli się z nami garścią porad jak przygotować poszczególne produkty spożywcze oraz przestrzega przed tymi, które są dla nas niekorzystne.</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Kolejny rozdział dotyczy produktów przeznaczanych do mycia i codziennej pielęgnacji. Rozdział trzeci dotyczy kosmetyków do makijażu. W obu tych rozdziałach Jessica przestrzega nas przed niebezpiecznymi związkami, które mogą znaleźć się w kosmetykach oraz zdradza nam swoje ulubione marki. Tu jednak trzeba się liczyć z tym, że są to kosmetyki z rynku amerykańskiego.</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Rozdział czwarty dotyczy mody. Jessica udziela nam porad których nie powstydziłby się Gok Wan. Z tej części Książki dowiemy się jak skompletować garderobę aby zawsze mieć się w co ubrać. Czyż nie brzmi wspaniale?</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
W rozdziale piątym Jessica opowiada nam jak urządzić dom, aby był jak najbardziej przyjazny, zdrowy, a przy tym wciąż stylowy. Czy chcesz się dowiedzieć jak wykorzystać wódkę, sodę oczyszczoną, ziarna kawy w Twoim gospodarstwie domowym? Czy interesuje Ciebie na co zwrócić uwagę wyszukując stylowe meble na pchlich targach? Jeśli tak sięgnij po tą książkę.</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<span style="color: red;"><em><br /></em></span></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Rozdział szósty dotyczy dziecka. Jest to idealny zbiór porad dla przyszłej mamy. Dowiesz się nie tylko co kupić, czym się kierować przy zakupach, ale również tego, że w czasie ciąży możesz się poczuć, jakby Twoje ciało zostało zasiedlone przez obcego oraz tego, że Twoja romantyczna więź z partnerem ulegnie transformacji, co wcale nie musi być złe. Z perspektywy mamy rocznego malucha, która przeczytała kilka poradników, mogę powiedzieć, że żałuje, iż nie trafiłam na tą książkę nieco wcześniej. W wielu sprawach zgadzam się z Jessicą, jednak musiałam wiele rzeczy odczuć<span style="text-decoration: underline;"> </span>na własnej skórze, aby nabyć tę mądrość. Tym, co odróżnia tę pozycję od innych poradników, które czytałam na temat dzieci, jest nieformalny język oraz nieskrępowana szczerość mamy, która chce podzielić się swoim doświadczeniem.</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Rozdział siódmy jest załącznikiem do poprzednich rozdziałów. To taki kramik z inspiracjami. Znajdziesz tu m.in. porady jak urządzić pizza-party, jak zrobić kawowy scrub, jak odrestaurować meble oraz wiele innych.</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Podsumowując uważam, że każda kobieta i prawdopodobnie nie jeden mężczyzna znajdzie w tej książce coś dla siebie. <b>Poradnik powinien Ci się spodobać szczególnie zwolennikom zdrowego żywienia oraz kosmetyków jak najmniej nafaszerowanych szkodliwymi dodatkami. Sięgnij po książkę "Naturalnie- jak żyć w harmonii z naturą i własnym ja", jeśli planujesz urządzanie mieszkania lub jesteś przyszłą mamą. ta pozycja powinna być też niewątpliwą gratką dla fanów autorki, ponieważ jest zaopatrzona w liczne jej fotografie.</b></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
Recenzja została napisana w oparciu o angielską wersję pod tytułem "The honest life- living naturally and true to you".</div>
<div style="padding: 0px; text-align: justify;">
<br />
Recenzja opublikowana na portalu <a href="http://kobieceporady.pl/quotnaturalnie-jak-zyc-w-harmonii-z-natura-i-wlasnym-jaquot-poradnik-dla-naturalnej-pani-domu/"><span style="color: blue;">KOBIECEPORADY.PL</span></a>
</div>
Nataliahttp://www.blogger.com/profile/02040943377539656815noreply@blogger.com8